Takie mogłoby być expose Ewy Kopacz

Wystąpienie w Sejmie. Publicysta podpowiada Ewie Kopacz

Publikacja: 01.10.2014 02:00

Takie mogłoby być expose Ewy Kopacz

Foto: AFP

Dla Ewy Kopacz dzisiejsze exposé to być albo nie być. Pani premier, nie popadając w populizm, musi przekonać do siebie większość Polaków, w tym dawnych wyborców PO, którzy odwrócili się od partii rządzącej.  A to może się okazać niezwykle trudne. Choć nie niemożliwe.

Exposé Ewy Kopacz mogłoby wyglądać tak:

Panie Prezydencie, Panie Marszałku, Wysoka Izbo, Drodzy Rodacy, Szanowni Goście! Mam zaszczyt przedstawić program i skład rządu powołanego przez prezydenta RP. Rządu wspieranego przez koalicję PO i PSL, która z woli narodu, z podniesionym czołem, wchodzi w ósmy rok rządzenia Polską.

Gabinet, na którego czele stoję, nie jest kontynuacją rządów mojego poprzednika, mimo że przeszłości nie odkreślam grubą linią. Dzisiaj patrzę w przyszłość. Przyszłość, której horyzont rysuje się dużo dalej niż na jesieni 2015 r. Pragnę przedstawić Wysokiej Izbie plany rządu wykraczające poza ramę przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Ale najpierw muszę zacząć od podziękowań.

Dziękuję Donaldowi Tuskowi za siedem lat, przez które pełnił misję premiera. Jego praca dla kraju jeszcze się nie skończyła. Wkrótce będzie dbał o interesy UE, nie zapominając o Polsce, jako szef Rady Europejskiej.

Polska jest dzisiaj państwem silnym, bezpiecznym, stabilnym gospodarczo i ekonomicznie, liczącym się na arenie międzynarodowej. To również zasługa rządów Donalda Tuska, ale także jego poprzedników, począwszy od Tadeusza Mazowieckiego, pierwszego premiera wolnej Polski.

Ewa Kopacz musi trafić do wyborców zniechęconych Platformą Obywatelską

Ale dzisiaj kraj, tak jak przed ćwierć wiekiem, potrzebuje współdziałania wszystkich sił reprezentowanych w parlamencie dla rozwoju i modernizacji. Potrzebuje zgody narodowej. Polska jest mocnym członkiem struktur UE i NATO. Jednak kiedy za naszą wschodnią granicą toczą się walki, musimy być jednomyślni i solidarni, żeby nie dopuścić do sytuacji, w których słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego „dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, potem państwa bałtyckie, a w końcu i Polska" staną się prorocze.

Rząd będzie zwracał uwagę państw Unii i NATO na sytuację na wschód od UE. Nie pozwolimy zastraszać się komunikatami o wkroczeniu w dwa dni do Warszawy. Mój rząd mówi jednym głosem z panem prezydentem w kwestiach bezpieczeństwa Polski. Już w 2016 r. przeznaczymy 2 proc. PKB na obronę. W przyszłym roku armia pozyska system obrony powietrznej, śmigłowce wielozadaniowe. Pozyskamy również cały segment systemów bezzałogowych. Korzystamy z rosnącego potencjału polskiej nauki i przemysłu.

Mój rząd będzie się domagać obecności wojskowej innych państw NATO na terenie Polski i krajów Europy Wschodniej. Liczę na współpracę szefów MON z MSZ. Ważne jest zacieśnienie współpracy z Francją i Niemcami w ramach Trójkąta Weimarskiego, który może być osią w Europie. Priorytetem jest również współpraca z USA i walka z terroryzmem.

Bezpieczeństwo, również energetyczne, jest podstawą państwa. Polska będzie zabiegała o wypracowanie wspólnych rozwiązań na poziomie UE w sprawach dostępności i pewności dostaw energii. Zadbamy o dywersyfikację źródeł dostaw gazu. Zadbamy również o lepszą kontrolę wwożonego z Rosji węgla. Nie zabierzemy przywilejów górnikom pracującym pod ziemią, ale trzeba skończyć z rozdawnictwem pieniędzy dla tych, którzy podczepiają się pod najciężej pracujących.

Bezpieczna Polska to również silna gospodarka. Spadła relacja długu publicznego do PKB. Cieszy wzrastająca konsumpcja, która świadczy o tym, że Polakom żyje się lepiej. Maleje bezrobocie. Wciąż jest wyższe, niżbyśmy chcieli, ale w przyszłym roku spadnie poniżej 12 proc., również dzięki ograniczeniu maksymalnej długości trwania umowy na czas określony do 36 miesięcy. Zachowana zostanie zapowiadana waloryzacja rent i emerytur. Emeryci i renciści mogą liczyć na podwyżki, które będziemy chcieli zwiększać w kolejnych latach.

Silniejsza gospodarka stwarza lepsze warunki do przyjęcia europejskiej waluty. Polska w strefie euro to Polska silniejsza w Europie. Nie wprowadzimy euro dzisiaj ani za rok czy dwa. Jednak mój rząd podejmie dialog ze społeczeństwem, które zdecyduje o tej dacie.

Polska bezpieczna to kraj, w którym obywatele mają zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, niezideologizowanego przez prawicowy lub lewicowy światopogląd. Doprowadzimy do skrócenia trwania procesów. Dokończymy informatyzację sądów. Przywrócimy najmniejsze sądy rejonowe.

Polacy będą się również czuli bezpiecznie na drogach, których budowa przyspieszy dzięki wywalczonym przez rząd PO–PSL pieniądzom z Unii Europejskiej. Wdrożymy jednolity i przyjazny dla kierowców system opłat za autostrady. Nie możemy zwlekać z modernizacją kolei. Polacy nie mogą być co rok narażeni na awarie w trakcie świąt Bożego Narodzenia.

Palącym problemem jest temat emigracji. Mój rząd opracuje program zachęt do powrotu, który pozwoli emigrantom zakładać tu, w ich domu, rodziny i prowadzić szczęśliwe życie. Musimy zrobić wszystko, żeby ożywić politykę rodzinną, która pomogłaby odwrócić niekorzystne trendy demograficzne. Po raz pierwszy od wielu lat w Polsce wzrasta wskaźnik urodzeń. Cieszymy się i prosimy o więcej.

Od zawsze palącym problemem jest służba zdrowia. Wprowadzany pakiety onkologiczny i antykolejkowy ma ją usprawnić. Zniesiemy limity na diagnostykę i leczenie raka.

Bezpieczeństwo to również bezpieczne środowisko, dlatego zwiększymy ochronę przeciwpowodziową.

Ważna jest cyfryzacja. Mój rząd będzie walczył z wykluczeniem cyfrowym.

Nie zapominamy o rolnikach. Minister rolnictwa już zapowiedział, że ograniczymy spekulację ziemią. W małych i średnich gospodarstwach można będzie produkty rolne przetwarzać i sprzedawać. Kolejny priorytet to przeciwdziałanie skutkom rosyjskiego embarga.

Czas na zmiany w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Rząd PO–PSL nie chce skrzywdzić rolników najuboższych, ale ograniczyć żerowanie na KRUS. Daleko idące zmiany są nieuniknione.

Czas dokończyć w porozumieniu ze stroną kościelną likwidację Funduszu Kościelnego. Nie można dłużej odkładać tej sprawy.

Konieczne są również zmiany przy zatrudnieniu w spółkach Skarbu Państwa. Nie znajomości i protekcja, ale kompetencje i doświadczenie będą priorytetem. Czas też skończyć z gigantycznymi odprawami dla menedżerów w spółkach Skarbu Państwa.

Polska odnosi sukcesy w sporcie. Kolarstwo, siatkówka, biegi narciarskie czy skoki – jesteśmy w nich mistrzami. Czas na inne dyscypliny. Wprowadzimy programy upowszechniania lekkiej atletyki i sportów zimowych.

Kolejne priorytety mojego rządu to edukacja i szkolnictwo wyższe. Znieśliśmy opłaty za drugi kierunek studiów. Zwiększymy wymianę studentów między uczelniami.

Wesprzemy nauczycieli w walce z przemocą w szkołach. Mój rząd będzie też zabiegał o wprowadzenie stosownych przepisów zapobiegających stosowaniu przemocy w rodzinie, w kształcie nieprowadzącym do sporów ideologicznych, które czas wygasić.

Przed nami długa droga. Spokojnie patrzę w przyszłość. Niech najbliższy rok będzie dla Polaków przedsmakiem lepszego życia. Proszę o poparcie dla mojego rządu.

Dla Ewy Kopacz dzisiejsze exposé to być albo nie być. Pani premier, nie popadając w populizm, musi przekonać do siebie większość Polaków, w tym dawnych wyborców PO, którzy odwrócili się od partii rządzącej.  A to może się okazać niezwykle trudne. Choć nie niemożliwe.

Exposé Ewy Kopacz mogłoby wyglądać tak:

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”