Istnieje wiele sprzecznych scenariuszy powstania wszystkiego, co nas otacza. Większość kosmologów skłania się do modelu Lambda-CDM (Lambda cold dark matter), znanego także jako model standardowy kosmologii.
Łączy on klasyczną koncepcję Wielkiego Wybuchu, inflacji przestrzeni, istnienia ciemnej materii i ciemnej energii. Dotychczas model standardowy kosmologii zgadzał się ze wszystkimi obserwacjami. Był jednak obszar badań, który sprawiał naukowcom pewien problem: jakim sposobem galaktyki zachowują spójną strukturę dyskową. Dopiero wprowadzenie do teorii ciemnej materii uznano za rozwiązanie tej zagadki.
Jak stary jest wszechświat?
Symulacje skupiania się materii pod wpływem grawitacji dowiodły, że wszechświat pełen jest skupisk materii pooddzielanych gigantycznymi przestrzeniami całkowitej pustki. Jednak taki rozkład materii nie zgadzał się z wiekiem wszechświata wynoszącym 13,8 mld lat.
Czy zatem wszechświat jest starszy, czy stosujemy niewłaściwy model? Żeby ominąć te nieścisłości, odwołano się do istnienia niewidzialnych i nieoddziałujących z niczym innym cząstek, które są w rzeczywistości spoiwem galaktyk i ich gromad.
Tegoroczny współlaureat Nagrody Nobla z fizyki, prof. James Peebles, wskazywał na ciemną materię jako główny czynnik kształtowania się znanego nam wszechświata. Bez istnienia ciemnej materii model standardowy może się rozsypać.