Reklama

Obowiązkowe korepetycje dla przyszłych księży

Jest to potrzebne, by klerycy nadrobili braki duchowe i intelektualne – tłumaczą rektorzy

Publikacja: 05.05.2009 02:26

To odpowiedź na kondycję duchowo-ludzką kandydatów na kapłanów - ks. Krzysztof Pawlina rektor semina

To odpowiedź na kondycję duchowo-ludzką kandydatów na kapłanów - ks. Krzysztof Pawlina rektor seminarium w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

To będzie duża zmiana w kształceniu kleryków. Zanim rozpoczną właściwe studia w seminarium duchownym, będą musieli nadrobić braki w sferze duchowej, emocjonalnej i intelektualnej.

Decyzja o wprowadzeniu tzw. okresu propedeutycznego we wszystkich seminariach może zapaść już w czerwcu na zebraniu episkopatu.

– Będzie to odpowiedź, po pierwsze, na kondycję duchowo-ludzką kandydatów na kapłanów, a po drugie, na głosy wiernych, którzy chcą, by księża byli nie tylko dobrze wykształceni, ale także dojrzałymi świadkami wiary – mówi ks. Krzysztof Pawlina, rektor seminarium duchownego w Warszawie i przewodniczący Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych i Zakonnych.

O konieczności zmian w kształceniu kleryków rozmawiali rektorzy wszystkich seminariów już we wrześniu ubiegłego roku.

W ostatnią sobotę w Częstochowie dyskutowali o tym członkowie Rady Stałej Episkopatu i biskupi diecezjalni, którzy odpowiadają za seminaria w swoich diecezjach.

Reklama
Reklama

Czy okres propedeutyczny zacznie obowiązywać już od jesieni? – To mało prawdopodobne. Potrzeba trochę czasu, aby przygotować program, miejsce, ludzi – mówi ks. Pawlina. Najprawdopodobniej kształcenie kleryków zmieni się w 2010 roku.

Decyzja episkopatu będzie oznaczać, że wszystkie seminaria zostaną zobligowane do wprowadzenia okresu propedeutycznego. Ale prawdopodobnie to biskupi w diecezjach będą sami decydować, czy ma on trwać rok (wówczas studia w seminarium byłyby siedmioletnie) czy pół roku (studia pozostałyby sześcioletnie).

Takie wstępne przygotowanie istnieje w seminariach zakonnych, gdzie kandydaci przychodzą po okresie wstępnej formacji w tzw. postulacie i nowicjacie. Natomiast do seminariów klerycy przychodzą z marszu – czasem ze słabą motywacją do kapłaństwa, brakami w życiu duchowym, w tym praktykowaniu systematycznej modlitwy, problemami emocjonalnymi, które są efektem wychowania w rozbitych rodzinach.

Wprowadzenie okresu wstępnego poprzedzającego formację w wyższym seminarium postulował Jan Paweł II już w 1992 roku. Na razie wprowadziły go trzy seminaria: we Wrocławiu (w 1990 r.), w Tarnowie (w 1998 r.) i w Warszawie (w 2007 r.).

– Ten czas jest potrzebny, aby klerycy rozeznali własne powołanie, zdobyli większe doświadczenie duchowe, ale także nadrobili braki w wykształceniu humanistycznym, np. z języka polskiego, języków obcych – mówi ks. Jacek Nowak, rektor tarnowskiego seminarium.

W Tarnowie okres propedeutyczny trwa pół roku, we Wrocławiu – rok. W obu przyszli księża nie mieszkają w tym czasie w seminarium, ale w oddzielnych budynkach. Praca w małych grupach pozwala ocenić, czy kandydaci mają powołanie, a także rozwiązać ich problemy emocjonalne. W Warszawie wstępujący na pierwszy rok mieszkają razem ze starszymi kolegami, ale mają specjalny program studiów.

Reklama
Reklama

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mailto=e.czaczkowska@rp.pl]e.czaczkowska@rp.pl[/mail][/i]

To będzie duża zmiana w kształceniu kleryków. Zanim rozpoczną właściwe studia w seminarium duchownym, będą musieli nadrobić braki w sferze duchowej, emocjonalnej i intelektualnej.

Decyzja o wprowadzeniu tzw. okresu propedeutycznego we wszystkich seminariach może zapaść już w czerwcu na zebraniu episkopatu.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Reklama
Reklama