Maleje liczba powołań 

W 2010 r. liczba powołań spadła. Przyczyny? Niż demograficzny, zmiany kulturowe i postawy księży

Publikacja: 11.05.2011 02:23

Maleje liczba powołań 

Foto: AFP

Spadek powołań tym razem jest nieznaczny, ale trwa już kolejny rok – wynika z najnowszych statystyk opracowanych przez Krajową Radę Duszpasterstwa Powołań.

W 2010 r. przygotowania do kapłaństwa w seminariach diecezjalnych rozpoczęło 675 kandydatów. W 2009 r. było to 687 osób. Nieco większy spadek odnotowano w męskich seminariach zakonnych. W ubiegłym roku studia rozpoczęło w nich 176 osób. Rok wcześniej – 210.

– Żeby pójść drogą powołania, potrzebna jest wiara i odniesienie do Boga. Jeżeli tego brakuje, młody człowiek sam konstruuje swoje życie, a dróg ma coraz więcej – uważa bp Wiesław Lechowicz, przewodniczący Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań. – Życie niesie coraz więcej możliwości wyboru, a współczesna kultura nie sprzyja życiu ewangelicznemu.

Inne przyczyny spadku to według niego niż demograficzny, wyjazdy młodych ludzi za granicę w poszukiwaniu pracy i brak wystarczającego świadectwa życia chrześcijańskiego u wielu kapłanów.

Krajowy duszpasterz powołań ks. Marek Dziewiecki podkreśla, że ich liczba od kilku lat utrzymuje się na podobnym poziomie.

– Widoczny jest znaczący spadek w porównaniu z 2006 r., kiedy na pierwszym roku w seminariach diecezjalnych było aż 1029 kleryków, a w seminariach zakonnych 351 nowych alumnów – podkreśla. – Tak liczne powołania to był jednak w dużej mierze efekt przeżywania śmierci Jana Pawła II. To był wielki dar, ale jednorazowy.

Jego zdaniem Kościół musi się pogodzić z tym, że liczba powołań nie będzie w najbliższym czasie rosnąć. – Musimy za to zrobić wszystko, żeby do seminariów trafiały osoby bardziej świadome i przygotowane do tego – dodaje ks. Dziewiecki.

Od lat nie zmienia się za to mapa polskich powołań. Tradycyjnie już najwięcej kandydatów (47) zgłosiło się do tarnowskiego seminarium.

W Katowicach było 41 kandydatów, w Opolu – 36 (z tym że kształcą się w nim seminarzyści z dwóch diecezji: opolskiej i gliwickiej), w Krakowie – 26.

 

 

Natomiast pojedynczy kandydaci rozpoczęli przygotowanie do kapłaństwa w Łowiczu i Białymstoku (po pięciu), Bydgoszczy (siedmiu), Drohiczynie i Gnieźnie (po ośmiu). – Niektóre diecezje są dużo mniejsze od innych. Na pewno warto jednak brać przykład z tych, w których od lat liczba powołań utrzymuje się na wysokim poziomie – ocenia ks. Dziewiecki.

Najwięcej nowych kandydatów do zakonów męskich zgłosiło się do franciszkanów (38), dominikanów (36) i kapucynów (33). Są jednak i takie zakony, do których w ubiegłym roku nie wstąpił nikt.

– Nie uważam, aby potrzebne było specjalne zabieganie o kandydatów do seminarium. Powołanie to jest zawsze sprawa Pana Boga – komentuje ks. Bogdan Bartołd, proboszcz parafii katedralnej w Warszawie. – Ważną rzeczą jest za to przykład i wzór życia kapłanów, którzy są wśród młodych.

Zdaniem o. Jana Góry nie można narzekać na liczbę powołań.

– Są nieco inne niż kiedyś – mówi dominikanin. – Do seminariów częściej wstępują osoby starsze, po studiach. Ich dojrzałość pozwala im się skupić na tym, co w nauce w seminarium jest najistotniejsze.

Do 291 zmniejszyła się liczba kobiet, które wstąpiły do zakonów. W 2009 r. było ich 300.

Kościół
KEP: Edukacja zdrowotna? "Nie można akceptować deprawujących zapisów"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?