Coraz mniej Polaków chodzi do kościoła - wynika z badań

Polacy rzadziej chodzą ?do kościoła. Księża nie lekceważą trendu, ale zwracają uwagę na metodologię.

Publikacja: 20.07.2014 05:40

Msza święta beatyfikacyjna ks. Jerzego Popiełuszki pod przewodnictwem kardynała Angelo Amato

Msza święta beatyfikacyjna ks. Jerzego Popiełuszki pod przewodnictwem kardynała Angelo Amato

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Tylko ok. 39 proc. katolików chodzi w niedzielę do kościoła. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK), który co roku bada liczbę katolików przychodzących na niedzielne msze św. (nazywa się ich dominicantes) oraz przystępujących do komunii (communicantes), szacuje, że w ciągu minionych dziesięciu lat w świątyniach ubyło ok. 2 mln wiernych. Według Instytutu w 2003 r. w cotygodniowych praktykach religijnych uczestniczyło 46 proc. wierzących, a w ubiegłym roku było ich tylko 39,1 proc.

Ubytek 2 mln wiernych może być niepokojący, ale w analogicznym okresie z Polski do pracy w innych krajach UE, jak wynika z szacunków GUS, wyjechała podobna liczba osób. Czy Polacy rzeczywiście tracą wiarę i przestają chodzić do kościoła? A może błąd jest w metodologii?

Badanie niedzielnych praktyk Polaków ISKK przeprowadza raz w roku. Zazwyczaj odbywa się ono jesienią. W 2013 r. liczenie wiernych przeprowadzano 20 października.

– Chodzi o to, by była to przeciętna niedziela, a nie święto, kiedy liczba osób przychodzących do kościołów jest większa – wyjaśnia ks. Wojciech Sadłoń, szef Instytutu. – Nasze badanie opieramy na informacjach uzyskanych od proboszczów, którzy najlepiej wiedzą, ilu ludzi mieszka na terenie ich parafii i ilu powinno przychodzić do kościoła.

I tu pojawiają się pierwsze pytania. Na ile dane podane przez proboszczów, na których opiera się ISKK, są wiarygodne? Weźmy przykład archidiecezji warmińskiej, o której w ubiegłym roku na łamach „Rz" pisaliśmy, że w ciągu minionych dziewięciu lat ubyło w niej 17,5 proc. ludności. Z danych, jakie podaje ISKK, wynika, że w latach 2010–2012 liczba katolików była taka sama i wynosiła 643 tys. osób. Tymczasem z badania ks. Krzysztofa Bielawnego wynika, że naprawdę jest ich tam tylko 556 tys. Ksiądz sporządził swoje zestawienie w maju 2013 r. na podstawie informacji z parafii o rzeczywistej liczbie ludności.

Nie lekceważyć trendu

– Przeprowadziłem rozmowy z proboszczami wszystkich 263 parafii. Poprosiłem ich o oszacowanie faktycznej liczby ludności. Wyniki, jakie otrzymałem, są zatrważające – mówi „Rz" ks. Bielawny.

Podobnie rzecz ma się w archidiecezji przemyskiej. ISKK podaje, że w 2012 r. mieszkało w niej 756 tys. katolików. Z kolei z danych zebranych przez ks. Henryka Borcza, dyrektora archiwum archidiecezji, wynika, że jest ich tam 783 tys. Faktycznie jednak ten rejon Podkarpacia zamieszkuje jeszcze mniej osób, bo z 783 tys. katolików aż 72 tys. wybrało tzw. emigrację czasową. W porównaniu z początkiem 2004 r., gdy czasowo za granicą było ok. 31 tys. osób, jest to wzrost o ponad 130 proc.

Niezależnie od sposobów liczenia i ewentualnych błędów metodologicznych dane za cały ubiegły rok w skali ogólnopolskiej nie są optymistyczne.

– Nie wolno nam lekceważyć tego trendu – mówi „Rz" bp Wiesław Śmigiel, sufragan pelpliński. – Ale trzeba też brać pod uwagę to, że badanie przeprowadza się jesienią. Pod koniec października często jest zimno i ludzie rezygnują z pójścia do kościoła. Nie można tego oczywiście usprawiedliwiać, ale to także może mieć wpływ na wynik.

Słaby zachód i centrum

Zdaniem hierarchy badanie byłoby o wiele bardziej wiarygodne, gdyby przeprowadzano je cztery razy w roku na koniec kwartału. – Myślę, że wtedy powstałby pełniejszy obraz praktyk religijnych Polaków – stwierdza.

– Nie mamy wpływu na to, co podają w ankietach proboszczowie – mówi tymczasem ks. Sadłoń. – Być może w najbliższym badaniu trzeba będzie nieco dopracować metodologię – dodaje.

Faktem jest, że od wielu lat w badaniach widać, iż największy odsetek wierzących i praktykujących jest na południu kraju.

W 2013 r. najwięcej osób przychodziło do kościołów w diecezjach tarnowskiej (69 proc.), rzeszowskiej (64,1 proc.), przemyskiej (58,8 proc.), krakowskiej (51,3 proc.) i bielsko-żywieckiej (49,3 proc.).

Na drugim biegunie są z kolei diecezje na zachodzie i północnym zachodzie kraju.

W diecezji szczecińsko-kamieńskiej do kościoła chodzi tylko 24,3 proc. osób, w koszalińsko-kołobrzeskiej 25 proc., a zielonogórsko-gorzowskiej 28,1 proc. Mało osób chodzi do kościoła także w centrum kraju. W diecezji warszawsko-praskiej 31,4 proc., a na lewym brzegu Wisły – 30,4 proc. Podobnie jest w diecezjach płockiej (30,7 proc.) i łowickiej (31,3 proc.). A najgorzej wypada diecezja łódzka (26,5 proc.).

Brak wzorców

– Generalnie mniej osób deklaruje się jako wierzące, mniej spośród wierzących uczestniczy w życiu Kościoła i nie jest to sytuacja dobra – komentuje w rozmowie z „Rz" abp Marek Jędraszewski, metropolita łódzki. – Głównym problemem Polski, a przez to także Kościoła w Polsce, jest to, na co także zwraca uwagę papież Franciszek: rodzina.

Zdaniem arcybiskupa, jeżeli księża w Łodzi, Poznaniu, Warszawie, w wielu mniejszych miejscowościach mówią, że przynajmniej połowa dzieci zgłaszanych do chrztu pochodzi ze związków nieformalnych, i to wcale nie dlatego, że zachodzą jakieś przeszkody kanoniczne, które nie pozwalają młodym zawrzeć związku małżeńskiego, to znaczy, że mamy ogromny kryzys rodziny.

– Nie mamy też zastępowalności pokoleń. Gilotyna biologiczna jest nieubłagana, starsi odchodzą z tego świata, a brakuje młodych – mówi metropolita. – Kryzys rodziny przekłada się oczywiście na religijność. Brakuje wzorców – dodaje.

Czy Kościół ma pomysł na odwrócenie niekorzystnych trendów? – Ciągła ewangelizacja – mówi ks. prof. Tomasz Wielebski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. – Potrzeba przebudzenia księży, ale też lokalnych liderów świeckich, którzy im w tym pomogą.

Tylko ok. 39 proc. katolików chodzi w niedzielę do kościoła. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK), który co roku bada liczbę katolików przychodzących na niedzielne msze św. (nazywa się ich dominicantes) oraz przystępujących do komunii (communicantes), szacuje, że w ciągu minionych dziesięciu lat w świątyniach ubyło ok. 2 mln wiernych. Według Instytutu w 2003 r. w cotygodniowych praktykach religijnych uczestniczyło 46 proc. wierzących, a w ubiegłym roku było ich tylko 39,1 proc.

Pozostało 91% artykułu
Kościół
KEP: Edukacja zdrowotna? "Nie można akceptować deprawujących zapisów"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?