– Katolicy muszą się stać strażnikami grobów żydowskich. Taki jest nasz moralny obowiązek, by zadbać o miejsca mordów i pochówków ludzi, którzy przez całe lata byli naszymi sąsiadami – mówi „Rzeczpospolitej" biskup Mieczysław Cisło, który w czwartek podczas obchodów Dnia Judaizmu wystosuje w tej sprawie apel do Polaków.
Hierarcha nie ukrywa, że chciałby, by wezwanie dotarło do kapłanów, wiernych, władz lokalnych, do wszystkich, którzy mogą pomóc w upamiętnieniu Żydów.
– W polskich miejscowościach są pozostałości cmentarzy, synagog, szkół żydowskich. Są też miejsca, gdzie Żydów mordowano – tłumaczy szef Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski. – Dlatego ważne jest, by apel o upamiętnienie dotarł do ludzi, którzy wiedzą, gdzie takie miejsca były. To oni powinni pokazać je młodym – mówi i jako przykład podaje Izbicę, miasteczko na Lubelszczyźnie do 1942 roku zamieszkane niemal w całości przez Żydów. Kilka lat temu odnowiono tam cmentarz żydowski i do dziś opiekują się nim uczniowie miejscowej szkoły.
– Taki apel to bardzo ważny gest ze strony katolickich biskupów – nie kryje radości Michael Schudrich, naczelny rabin Polski. – Dla nas, Żydów, którzy ciągle noszą w sobie ból, pomoc w upamiętnieniu naszych przodków jest bardzo cenna – dodaje.
Także Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego docenia apel biskupów. – To bardzo ważny i potrzebny głos podkreślający konieczność ratowania materialnych reliktów historii polskich Żydów – mówi nam Monika Krawczyk, dyrektor fundacji.