Smutny „prezent” otrzymały w Środę Popielcową ofiary kościelnej pedofilii i wszyscy, którym leży na sercu oczyszczenie polskiego Kościoła z wieloletnich win oraz zaniedbań i choć częściowe odzyskanie przezeń wiarygodności. Opinia Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski (KEP) na temat długo przygotowywanych dokumentów, na podstawie których miałaby działać kościelna komisja do spraw pedofilii, pokazała, że polski Kościół najwyraźniej nie jest gotowy spojrzeć prawdzie w oczy, a jeszcze mniej uderzyć się w pierś i zadośćuczynić ofiarom zbrodni księży i zaniedbań hierarchów. Zakończone w piątek obrady 400. plenum KEP nie do końca zmieniły to wrażenie.