Tadeusz Rydzyk w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" mówił o mediach i dziennikarzach, którzy poruszają kwestię ewentualnej wiedzy Jana Pawła II na temat pedofilii w Kościele. - Ich celem jest odebrać dobre imię, uderzyć tak, żeby wzbudzić w ludziach szok, by odepchnęło ich od Ojca Świętego. Jak tzw. redaktorzy mogą się posunąć do tak strasznych oszczerstw? Trudno uwierzyć, że nie mają wiedzy na temat komunistycznych prześladowań Kościoła - mówił. Jak dodał, w naszym kraju wiele jest "niepolskich mediów, niepolskiego ducha, już nie mówię o kapitale”. - Nie udała się okupacja niemiecka, sowiecka, to teraz mamy okupację liberalno-lewicowych mediów - podkreślił.
Redemptorysta mówił również o Unii Europejskiej. - Są tacy, którym nie podoba się Polska, bo jest katolicka. Widzimy ich działania, chociażby to, co robi Unia Europejska. Bruksela nie kryje swojej niechęci do Polski i wprost nam nakazuje: musicie zmienić się na modłę liberalno-neomarksistowską, genderową. Dopiero na tym tle widać sedno walki ze św. Janem Pawłem II i sens naszej postawy - powiedział.
Prowadząca rozmowę zastanawiała się, czy "obecny drugi zamach na papieża nie ma inspiracji rosyjskiej". - Wtedy Matka Boża uratowała Ojca Świętego. Przecież Jan Paweł II powstrzymywał bezbożne, antyludzkie ideologie: marksizm, liberalizm czy genderyzm, dlatego teraz dokonują na nim zemsty i chcą go zabić i całe jego nauczanie - powiedział Tadeusz Rydzyk. - Bardzo sprytnie weszli w uniwersytety, również w wiele katolickich uczelni w świecie, i sączą swoje kłamstwa, tak żeby człowiek nie zauważył, czym jest karmiony. Propaganda nienawiści do Kościoła, do Ojca Świętego idzie również przez rozrywkę, przez wylansowane "autorytety - dodał.
Czytaj więcej
W obszernym wywiadzie, opublikowanym na łamach „Naszego Dziennika”, ojciec Tadeusz Rydzyk, przekonywał, że świat stoi „w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem”. Mówił tez o „marksizmie”, który - według niego - dominuje w sztuce i kulturze, oraz „obrzydzaniu” Jana Pawła II.
Zakonnik stwierdził również, że "wiele rodzin jest duchowo chorych". - Bardzo mocno pracują nad tym dobrze zorganizowane centrale antyewangelizacyjne - zaznaczył.