Mniej wiernych w kościołach, więcej do komunii

Liczba osób uczestniczących w niedzielnej mszy świętej najbardziej spadła w archidiecezji warszawskiej – o około 6 procent

Publikacja: 12.06.2008 07:04

Mniej wiernych w kościołach, więcej do komunii

Foto: Rzeczpospolita

Ostatnie coroczne liczenie wiernych w kościołach katolickich potwierdziło, że z polską religijnością nie jest źle, chociaż widać, że się zmienia. W niedzielę 28 października 2007 r. w świątyniach w całym kraju było 44,2 proc. wiernych, a 17,6 proc. przystąpiło do komunii. Wyniki liczenia, które zsumował pallotyński Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, opublikował tygodnik “Niedziela”.

W porównaniu z 2006 r. w kościołach było mniej o 1,2 proc. wiernych, ale o 1,6 proc. wzrosła liczba osób przyjmujących komunię świętą.– Widać, że z naszą religijnością coś się dzieje, że dokonują się przemiany, ale na wyciągnięcie twardych wniosków trzeba jeszcze poczekać. Zobaczymy, co przyniosą badania w następnych latach – mówi ks. prof. Witold Zdaniewicz, dyrektor Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego.

Ostatnie liczenie nie pozwala mówić o tendencji spadkowej uczestników niedzielnych mszy, gdyż jeszcze mniej niż w 2007 r. wiernych było w 2004 r. – 43,2 proc. W ostatnich dwóch latach frekwencja wzrosła, w czym socjolodzy widzieli m.in. efekt śmierci Jana Pawła II. Czy obecny spadek to powolny powrót do stanu sprzed 2005 r., czy tylko chwilowe tąpnięcie – czas pokaże.

Wydaje się natomiast, że wzrost liczby osób przyjmujących komunię świętą jest już stałym procesem. Więcej przyjęło ten sakrament tylko w jubileuszowym roku 2000 (19,4 proc.).

– Dla mnie to dowód, że katolicyzm polski staje się bardziej świadomy, a mniej ludowy – komentuje socjolog religii Marcin Zarzecki z UKSW. Ksiądz prof. Zdaniewicz nie obawia się, że polscy katolicy przystępują do komunii bez spowiedzi, jak dzieje się w wielu Kościołach na Zachodzie, gdzie zanika spowiedź indywidualna.

Liczenie pokazuje, że na mapie religijnej Polski niewiele się zmieniło. Z jednym wyjątkiem: najbardziej spadła liczba uczestników mszy świętej w archidiecezji warszawskiej. O około 6 proc. – do 33,6 proc.

– Ten proces będzie się pogłębiał – przewiduje Marcin Zarzecki. – Warszawa jest jedynym w Polsce ośrodkiem o wielkim zróżnicowaniu społeczno-demograficznym, co sprzyja spadkowi tradycyjnych wartości.

Z innych polskich diecezji wielkomiejskich jedynie w archidiecezji wrocławskiej spadek frekwencji na mszy wynosi około 2 proc., w innych jest minimalny.

Tradycyjnie najwięcej wiernych uczestniczy we mszy w diecezjach: tarnowskiej, rzeszowskiej i przemyskiej (od 72 do 64 proc.). Najmniej: w łódzkiej, szczecińsko-kamieńskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej (ok. 30 proc.).

Ostatnie coroczne liczenie wiernych w kościołach katolickich potwierdziło, że z polską religijnością nie jest źle, chociaż widać, że się zmienia. W niedzielę 28 października 2007 r. w świątyniach w całym kraju było 44,2 proc. wiernych, a 17,6 proc. przystąpiło do komunii. Wyniki liczenia, które zsumował pallotyński Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, opublikował tygodnik “Niedziela”.

W porównaniu z 2006 r. w kościołach było mniej o 1,2 proc. wiernych, ale o 1,6 proc. wzrosła liczba osób przyjmujących komunię świętą.– Widać, że z naszą religijnością coś się dzieje, że dokonują się przemiany, ale na wyciągnięcie twardych wniosków trzeba jeszcze poczekać. Zobaczymy, co przyniosą badania w następnych latach – mówi ks. prof. Witold Zdaniewicz, dyrektor Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego.

Kościół
KEP: Edukacja zdrowotna? "Nie można akceptować deprawujących zapisów"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?