W wypełnionej po brzegi prawosławnymi i rzymskokatolickimi dostojnikami kościelnymi auli Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Bartłomiej I odebrał najwyższe uczelniane wyróżnienie.
Senat uniwersytetu przyznał mu tytuł honoris causa jako „uznanie dla niezwykle aktywnego przywódcy duchowego, kontynuatora ekumenicznego dzieła wielkich patriarchów Konstantynopola”, który, „oddając swoje siły ofiarnej i niezwykle trudnej służbie Kościołowi, jedności wszystkich chrześcijan oraz dialogowi z innymi religiami i współczesnym światem, jest rzeczywiście człowiekiem dialogu i nadziei”.
– To człowiek ogromnie zasłużony dla pojednania Kościołów, religii i kultur, który przekonuje, że prawda nie lęka się dialogu – mówił ks. prof. Stanisław Wilk, rektor KUL.
– Postawa otwartości, dialogu i miłości wynika z wizji człowieka otwartego na Boga – dodał abp Józef Życiński, metropolita lubelski, który wygłosił laudację.
Wystąpienie Bartłomieja I koncentrowało się na konieczności prowadzenia dialogu międzywyznaniowego, w którym nie brakuje trudnych spraw, takich jak np. prymat papieża (którego nie uznają wyznawcy prawosławia).