– Nie ma jeszcze żadnych wspólnych ustaleń – powiedział „Rz" rzecznik resortu administracji i cyfryzacji Artur Koziołek po spotkaniu ekspertów zespołów roboczych komisji konkordatowej. – Strony rządowa i kościelna przedstawiły swoje propozycje i o nich rozmawiały.
Rząd proponuje, aby zastąpić Fundusz Kościelny możliwością odpisu od podatku w wysokości 0,3 proc. Propozycja strony kościelnej jest wyższa. Jaka? Kilka miesięcy temu biskupi mówili o 1 proc. odpisu, teraz prawdopodobnie o 0,6 proc. Obie strony zgadzają się co do konieczności wprowadzenia okresu przejściowego. Budżet dopłacałby w nim różnicę między wysokością uzyskanej asygnaty podatkowej a sumą uzyskiwaną dotychczas z Funduszu Kościelnego.
O Funduszu rozmawiali wczoraj także przedstawiciele siedmiu Kościołów skupionych w Polskiej Radzie Ekumenicznej z wiceministrem administracji i cyfryzacji Włodzimierzem Karpińskim.
Mniejszościowe Kościoły obserwują negocjacje Kościoła katolickiego z rządem. Do tej pory warunki wynegocjowane przez Kościół katolicki były podstawą regulacji tych kwestii między innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi a państwem. Ustalenia zawarte w konkordacie były np. podstawą ustaw wyznaniowych innych Kościołów.
– Prawa muszą być jednakowe dla wszystkich Kościołów, niezależnie od ich wielkości – mówi ks. Wojciech Pracki, rzecznik Kościoła Ewangelicko--Augsburskiego.