Kard. Nagy zmarł 5 czerwca w Krakowie w wieku 92 lat.
"Żegnamy dziś wiernego syna Kościoła w Polsce śp. kard. Stanisława Nagyego, który od 68 lat służył ludowi Bożemu jako kapłan Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego" - mówił na początku uroczystości metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Przypomniał, że wiele z tych lat wypełniła praca naukowa na KUL oraz we Wrocławiu i Krakowie. "Pięknym rozdziałem w życiu kard. Stanisława była jego wielka i prawdziwa przyjaźń z bł. Janem Pawłem II. Obydwu łączyła głęboka wiara oraz miłość do Chrystusa i jego Kościoła. Dla służby tej miłości oddali wszystkie swoje siły" - podkreślił kard. Dziwisz.
Liturgii pogrzebowej przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, a homilię wygłosił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik. W uroczystości uczestniczył m.in. wicegenerał Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego o. John van den Hengel. Obecni byli parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz Krakowa i Małopolski.
"Kard. Stanisław Nagy to wybitna postać Kościoła w Polsce" - mówił w homilii abp Michalik. Jak podkreślił, kard. Nagy reprezentował solidny warsztat naukowy; należał do tych "gigantów ducha", którzy w czasach komunizmu nie tylko "ratowali Kościół w Polsce przed zepchnięciem go na margines życia intelektualnego i kulturalnego", ale też przyczynili się do tego, że wykształcenie duchowieństwa w Polsce nie ustępowało innym krajom wolnego świata.
"Ci ludzie mieli odwagę nie pytać o to, o czym wszyscy mówią, ale o to, o czym milczą. W oparciu o Ewangelię tworzyli hierarchię wartości i konsekwentnie przez całe życie jej bronili. Tajemnicą ich oddziaływania było to, że o sprawach wiary wiele nie tylko wiedzieli, ale tą wiarą żyli i dawali świadectwo, że Jezusa spotkali osobiście na różnych drogach swojego życia" - mówił przewodniczący KEP.