Facebook, Twitter oraz Google+ opublikowały zmiany wprowadzone w warunkach świadczenia usług w celu ich dostosowania do unijnych przepisów dotyczących ochrony konsumentów.
Zmiany te oznaczają korzyści dla ponad ćwierć miliarda użytkowników mediów społecznościowych w UE. Konsumenci unijni nie będą zmuszani do rezygnacji z obowiązujących w UE praw konsumenckich, np. prawa do odstąpienia od umowy sprzedaży zawartej w internecie, i będą mogli składać skargi w Europie, a nie w Kalifornii. Z kolei portale społecznościowe wezmą na siebie sprawiedliwy przydział zobowiązań wobec unijnych konsumentów, podobnie jak ma to miejsce w przypadku usługodawców tradycyjnych. Zmiany te jednak tylko częściowo spełniają wymogi unijnego prawa konsumenckiego.
Europejska komisarz do spraw sprawiedliwości, konsumentów i równouprawnienia płci Věra Jourová powiedziała: Ponieważ portale społecznościowe wykorzystywane są jako platformy reklamy i handlu, muszą one w pełni przestrzegać przepisów o ochronie konsumentów. Z przyjemnością obserwuję rezultaty podjętych przez władze krajowe działań w zakresie egzekwowania przepisów UE – dzięki nim właściciele niektórych platform czynią je bezpieczniejszymi dla konsumentów. Nie do zaakceptowania jest jednak fakt, że ten proces wciąż się nie zakończył i że trwa tak długo. Sytuacja ta potwierdza konieczność przyjęcia „nowego ładu dla konsumentów" – zasady, zgodnie z którą za nieprzestrzeganie unijnych przepisów konsumenckich przedsiębiorstwom będą grozić sankcje.
Podczas gdy najnowsze propozycje Google wydają się być zgodne z żądaniami przedstawionymi przez organy ochrony konsumentów, Facebook, a tym bardziej Twitter, tylko częściowo rozwiązały istotne kwestie dotyczące ich odpowiedzialności oraz sposobu informowania użytkowników o możliwościach usunięcia treści lub rozwiązania umowy.
Jeżeli chodzi o stosowaną przez organy ochrony konsumentów procedurę zgłaszania nielegalnych treści i żądania ich usunięcia, zmiany wprowadzone przez niektóre firmy są niewystarczające. Podczas gdy Google+ ustanowił w tym celu protokół uwzględniający terminy rozpatrywania tego typu wniosków, Facebook i Twitter zgodziły się jedynie na udostępnienie specjalnego adresu e-mail, na który władze krajowe będą mogły zgłaszać wnioski dotyczące naruszeń, jednak nie podjęły żadnych zobowiązań co do ram czasowych ich rozpatrywania.