Chodzi o znajdujące się w Sejmie dwa projekty poselskie -Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej.
Projektem PiS, który leży w Sejmie już ponad rok, zajmie się w czwartek ponownie Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Posłowie nie zgodzili się bowiem, aby go w całości odrzucić. Projekt, mimo kilku mankamentów, popiera Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Przeprowadziliśmy nawet symulację, ile byłoby wniosków o upadłość osób fizycznych -mówi Monika Stec z Departamentu Polityki Konsumenckiej w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Z szacunków tych wynika, że od 50 do nawet ponad 300 tys. rocznie. PiS chce, aby z upadłości mogły skorzystać osoby fizyczne -zarówno typowi konsumenci, jak i ci, którzy prowadzą dodatkowo własny biznes (a długi z tej działalności nie przekraczają 15 proc. ich zobowiązań).
Z masy upadłości byłoby wyłączone po 10 mkw. mieszkania na każdą osobę z gospodarstwa domowego. O upadłości decydowałyby konsumenckie kolegia orzekające. To nie podoba się Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.
- Waga decyzji i ich skutki dla wierzycieli wymagają, aby o upadłości rozstrzygały sądy -podkreśla Katarzyna Urbańska, ekspert PKPP.