[b]Dziś minimalna wysokość sumy gwarancyjnej dla organizatorów turystyki wynosi generalnie 6 proc. rocznego ich przychodu. [/b]
Zaproponowane w projekcie rozporządzenia ministra finansów minimalne sumy gwarancyjne będą wyższe dla niektórych firm i zostaną uzależnione od rodzaju prowadzonej działalności turystycznej. Najwyższe stawki zapłacą biura, które zajmują się organizowaniem lotów czarterowych lub sprzedają wycieczki do krajów pozaeuropejskich.
[b] Sumy gwarancyjne sięgną 12 proc. ich rocznego przychodu (nie mniej niż równowartość 40 tys. euro).[/b] Resort wychodzi z założenia, że inne jest ryzyko organizatora turystyki zajmującego się przewozami czarterowymi, inne zaś sprzedającego wycieczki zielonej szkoły w kraju. Ubezpieczenie obowiązkowe usług turystycznych pokryje przede wszystkim koszty powrotu klientów z imprezy do miejsca wyjazdu, gdy firma turystyczna wbrew obowiązkowi go nie zapewni. Ma też objąć zwrot wniesionych wpłat za wycieczkę, gdy z winy organizatora nie dojdzie ona do skutku, oraz zwrot wpłat za część świadczeń, które nie zostały zrealizowane.
– Zaproponowane rozwiązania mają lepiej zabezpieczyć interesy turystów w razie np. upadłości organizatora turystyki – mówi mec. Piotr Kosmęda z kancelarii LEXdirect Widziewicz Szepietowski.
Aleksander Giertler, prezes Izby Turystyki RP, uważa, że projekt jest bardzo dobry dla klientów i trochę mniej korzystny dla branży. [b]Turysta uzyska np. niemal stuprocentowe gwarancje zabezpieczenia powrotu z dalekiej wycieczki po upadłości biura.[/b]