Wysokość opłat dla każdego kierunku studiów określa rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w zarządzeniu. Podaje je do wiadomości studentów przed każdym rokiem akademickim za pośrednictwem Internetu i tablic ogłoszeniowych. Podniesienie opłat nie wymaga zmiany w umowie ze studentem. Takie postanowienia znalazły się w uczelnianym wzorcu umownym o warunkach odpłatności za świadczone usługi edukacyjne. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał je za naruszające zbiorowe interesy konsumentów i wymierzył uczelni karę pieniężną w wysokości 119 tys. zł.
Uczelnia twierdziła, że w dobie społeczeństwa informacyjnego stosuje elektroniczny sposób porozumiewania się ze studentami od samego początku ich rekrutacji. Każdy z nich jest zalogowany w systemie elektronicznej obsługi. Uczelnia ułatwia też porozumiewanie się ze słuchaczami, instalując ogólnodostępne komputery, za pośrednictwem których każdy student w każdej chwili ma możliwość wglądu do stron internetowych SGGW i do swojego konta.
– Taki sposób komunikowania się jest w społeczeństwie XXI w. standardem – podnosiła SGGW podczas postępowania. Dodawała, że pisemny, papierowy sposób komunikowania się uważany jest przez studentów za anachroniczny.
Urząd nie podzielił tej argumentacji. Zapisy we wzorcu umownym – twierdził – były dla studentów niekorzystne i godziły w ich interesy, zwłaszcza ekonomiczne. Podanie informacji o wysokości opłat poprzez wydanie zarządzenia rektora albo nawet umieszczenie jej na stronie internetowej czy tablicy ogłoszeń nie gwarantuje, że dotrze ona do studenta. [b]Brak informacji o nowej wysokości czesnego może przynieść negatywne dla studenta skutki, np. w postaci powstania zadłużenia wynikłego z braku wiedzy o podwyżce[/b].
– Warunkiem koniecznym do związania postanowieniami wzorca umownego przygotowanego przez szkołę wyższą jest doręczenie ich studentowi, a nie podanie do wiadomości w bliżej nieokreślony sposób i miejscu – konkludował prezes UOKiK.