Reklama

72 mln zł kary dla AAA Auto za nieprawdziwe informacje i klauzule abuzywne

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał dwie decyzje ws. jednego z wiodących sprzedawców samochodów używanych za wprowadzanie klientów w błąd co do ceny pojazdu oraz stosowanie niedozwolonych postanowień umownych.

Publikacja: 24.01.2024 12:38

72 mln zł kary dla AAA Auto za nieprawdziwe informacje i klauzule abuzywne

Foto: mat. prasowe

Do Urzędu wpłynęły liczne skargi na Autocentrum AAA Auto — dotyczyły one zapisów w umowach z klientami, oraz nieprawidłowości w polityce sprzedażowej firmy. W szczególności chodziło o sposób prezentacji ceny pojazdu. Klient nie wiedział, że ta podana w ofercie internetowej, zawiera także koszt dodatkowego ubezpieczenia „Carlife Gwarancja”.
- Konsumenci już na etapie wstępnego zapoznawania się z ofertą powinni zostać rzetelnie poinformowani o tym, jaka jest finalna cena samochodu i co się na nią składa. Podczas podpisywania umowy nie mogą być zaskakiwani dodatkowymi opłatami i zmuszani do zakupu dodatkowych produktów czy usług. - mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.


W postępowaniu wyjaśniającym Urząd skorzystał z instytucji tzw. „tajemniczego klienta”. Pracownicy UOKiK, za zgodą sądu, podejmowali czynności w celu zakupu samochodu, dzięki czemu mogli sprawdzić, czy firma należycie informuje konsumentów o cenie produktu i jaką ofertę im przedstawia. Nagrania z kontroli  w 5 salonach posłużyły następnie jako dowody w postępowaniu.
Prócz tego firma wymagała, by klienci podpisali oświadczenie, że odbyli jazdę próbną i dzięki temu zweryfikowali stan techniczny pojazdu. Nie miało przy tym znaczenia, czy taka jazda faktycznie się odbyła, ani czy konsument miał odpowiednią wiedze, by to faktycznie zweryfikować. Zabieg ten miał przenieść odpowiedzialność za wady produktu na klienta.

Czytaj więcej

Przekręcony licznik w samochodzie z komisu

O tym fakcie konsument dowiadywał się dopiero na etapie finalizacji transakcji w salonie. Ponadto koszt składki przedstawiany był jako rabat, a w razie rezygnacji z polisy — zwracany Autocentrum, a nie nabywcy samochodu. Jednocześnie taki zabieg powodował obniżenie wartości samochodu na fakturze, co miało znaczenie dla ewentualnych roszczeń reklamacyjnych. Ponadto sama wizyta w salonie oznaczała konieczność dopłaty — prawie 1400 zł - za „dodatkową obsługę klienta” - o czym firma nie informowała w ofertach internetowych.

 To niedopuszczalne, żeby przedsiębiorca unikał odpowiedzialności za sprzedawany produkt – dodaje Tomasz Chróstny. 

Reklama
Reklama

Za wprowadzające w błąd informacje o cenie firma ukarana została kwotą 67 mln zł, a za stosowanie klauzul abuzywnych — kolejnymi 5 mln zł. Musi też poinformować o nałożonych karach na swojej stronie internetowej oraz profilu facebookowym. Decyzje są nieprawomocne i Autocentrum może się od nich odwołać.


Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama