Przewoźnik lotniczy powinien brać pod uwagę, że niektórzy pasażerowie mogą opóźnić wylot, a sam samolot będzie wymagał odlodzenia. Tak wynika z wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy. To nie są nadzwyczajne okoliczności, które powodują, że pasażer nie dostanie odszkodowania. W rezultacie linie lotnicze będą musiały zapłacić 600 euro za ponad trzygodzinne opóźnienie.
W rozpatrywanej sprawie przewoźnik szczegółowo wyliczył, z czego wynikało opóźnienie – ponad dwie godziny później przyleciał samolot, osiem minut trwało wycofanie pasażerów znajdujących się pod wpływem alkoholu oraz osób objętych kwarantanną, dziesięć minut spóźniły się posiłki dla załogi, a opóźnienie w boardingu wynosiło kwadrans. Po odkołowaniu samolotu rozpoczęto odladzanie, które zajęło aż 20 minut.
Czytaj więcej
Aby uzyskać odszkodowanie za opóźniony lot, nie wystarczy przedłożyć jedynie umowy-zgłoszenia uczestnictwa w imprezie turystycznej.
Przedstawiciele przewoźnika tłumaczyli, że opóźnienie było spowodowane wystąpieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć, mimo przedsięwzięcia wszelkich racjonalnych środków. Jednak sąd się z tym nie zgodził. Wyłączenie odpowiedzialności przewoźnika za odwołanie czy opóźnienie lotu z uwagi na wystąpienie nadzwyczajnych okoliczności stanowi wyjątek od zasady. Pojęcie nadzwyczajnych okoliczności należy więc poddawać ścisłej wykładni. Unijne rozporządzenie nr 261/2004 nie zawiera ich definicji, ale są w nim podane przykłady. Inne „nadzwyczajne okoliczności" powinny być porównywalne z tymi wyliczonymi przez unijnego prawodawcę, jeśli chodzi o ich niewpisywanie się w normalną działalność przewoźnika oraz niemożność panowania nad nimi z uwagi na ich charakter lub źródło.
Przewoźnik za duże opóźnienia odpowiada na zasadzie ryzyka. Przesłanką odpowiedzialności nie jest zawinienie. To, że linie lotnicze dokładały wszelkich starań, by uniknąć opóźnienia, nie ma znaczenia, jeśli nie wystąpiły okoliczności niewpisujące się w normalną działalność przewoźnika. Konieczność wycofania nietrzeźwych oraz objętych kwarantanną pasażerów to problemy z pasażerami, które stanowią codzienność linii lotniczych. Z prawideł statystyki wynika, że przewożąc każdego dnia tysiące pasażerów, każdego dnia przewoźnik spotka się z pasażerami pijanymi, agresywnymi czy niezaopatrzonymi w niezbędne dokumenty podróży. Także z takich pasażerów linie lotnicze czerpią zyski.