Od 1 stycznia 2018 r. zabronione ma być spożywanie napojów alkoholowych w miejscach publicznych – z wyjątkiem wyznaczonych. Ponadto samorządy będą mogły określać maksymalną liczbę punktów sprzedaży piwa, a także ograniczyć handel alkoholem między 22 a 6 rano. Takie zmiany zawiera nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości, autorstwa posłów PiS. Właśnie trafiła do Sejmu.
Piwo pod chmurką
Dziś nie można pić alkoholu na ulicach, placach i w parkach.
– Rady gmin mogą wprowadzać czasowy lub stały zakaz sprzedaży w innych miejscach ze względu na ich charakter. Chodzi np. o tereny w pobliżu szkół czy kościołów – wskazuje adwokat Zbigniew Krüger.
Jeśli nowelizacja wejdzie w życie, zakaz spożycia obejmie wszelkie miejsca publiczne. Do takich w świetle orzecznictwa zalicza się m.in. przestrzenie dostępne dla ogółu. Zabronione więc będzie picie alkoholu choćby na schodach nad Wisłą w Warszawie. I niedawny wyrok warszawskiego Sądu Okręgowego przestanie mieć znaczenie. Uznał on bowiem, że bulwar to nie ulica i można na nim pić.
Dlatego Marek Tatała, wiceprezes Forum Obywatelskiego Rozwoju i obwiniony o picie na schodach, krytycznie ocenia propozycję PiS.