Kredyty konsumenckie na jasnych zasadach

Przyjęty wczoraj projekt nowej dyrektywy zakłada, że konsumenci zaciągający kredyty w Unii Europejskiej będą mogli bez problemu porównać oferty banków w różnych krajach

Publikacja: 22.05.2007 08:00

Ministrowie 27 państw członkowskich uzgodnili wczoraj dyrektywę o kredycie konsumpcyjnym. - Zapewni lepszą ochronę kredytobiorców - przekonywał wczoraj w Brukseli minister gospodarki Piotr Woźniak. Był on jednym ze zwolenników zmiany w projekcie przedstawionym przez Komisję Europejską. W myśl przyjętej poprawki osoby chcące spłacić wcześniej zaciągnięty kredyt nie zapłacą bankowi nic, jeśli pozostała kwota nie przekracza równowartości 10 tysięcy euro. W pozostałych przypadkach karna opłata będzie sięgać od 0,5 do 1 procentu pozostałej kwoty, pod warunkiem że oprocentowanie kredytu jest stałe, a okres spłaty dłuższy niż rok.

Przyjęte rozwiązanie jest korzystniejsze dla konsumentów niż wstępna propozycja Komisji Europejskiej przewidująca limit 5 tys. euro. Dyrektywa określa też zasady wycofywania się klienta z umowy kredytowej. Jeśli dokonałby tego w ciągu dwóch tygodni, nie ponosiłby żadnych dodatkowych kosztów.

Nowe przepisy spowodują, że identyczna będzie zasada liczenia oprocentowania oraz kosztów uwzględniających różnego rodzaju prowizje i podatki. - Wchodząc do banku, każdy otrzyma zrozumiały formularz ze wszystkimi warunkami kredytu. Będzie on sporządzony według tych samych zasad we wszystkich bankach w Unii Europejskiej - wyjaśniał Jarosław Król, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Konsument w UE będzie mógł, występując o pożyczkę w dowolnym państwie UE, bez problemu porównać koszty, jeśli oferta dotyczy kredytów w tej samej walucie.

- Dyrektywa wprowadza szersze niż dotąd obowiązki informacyjne i nakłada je nie tylko na banki, ale także na pośredników kredytowych. Niektórymi z jej przepisów można objąć takie organizacje jak SKOK. Poza tym ujednolica informacje, które muszą być zawarte w reklamach, podane przed zawarciem umowy i wpisane do umów kredytowych - mówi Monika Stec, dyr. Departamentu Polityki Konsumenckiej UOKiK. - Wprowadza też możliwość sporządzenia umowy kredytowej nie tylko w formie papierowej, ale także "na innym trwałym nośniku". To ułatwi udzielanie kredytów na odległość.

Harmonizacja prawa ma doprowadzić do wzrostu konkurencji na rynku kredytów konsumpcyjnych i spadku cen. Dziś nawet w strefie euro istnieją ogromne różnice w kosztach pożyczek dla gospodarstw domowych: od 6 procent w Finlandii do ponad 12 procent w Portugalii. Większa konkurencja ożywi też rynek kredytów konsumpcyjnych wart obecnie 800 mld euro. Z tego tylko 1 procent dotyczy pożyczek zaciąganych za granicą.

- Dyrektywa teoretycznie ma pomóc w ujednoliceniu rynku i ułatwić obywatelom UE zaciąganie kredytów w innych krajach Wspólnoty. Jednak nawet po wejściu w życie jej przepisów polski kredytobiorca, który chciałby pożyczyć pieniądze w Portugalii czy Finlandii, będzie chroniony zgodnie z tamtejszym prawem, stosowane będą tamtejsze przepisy dotyczące zabezpieczeń czy ewentualnej windykacji należności, których polski konsument najczęściej nie zna. Wreszcie umowa zostanie zawarta w miejscowym języku. Nikt też nie zmusi zagranicznego banku, który nie chce tego robić, by przy ocenie zdolności kredytowej akceptował dochody osiągane w Polsce - mówi Norbert Jeziolowicz ze Związku Banków Polskich. Dlatego szerzej z oferty banków zagranicznych będziemy mogli skorzystać wtedy, gdy Polska przyjmie euro.

Projekt dyrektywy dotyczy kredytów o wartości od 200 do 100 tysięcy euro, z wyłączeniem hipotecznych. Dyrektywa trafi teraz do Parlamentu Europejskiego. Jeśli jego poprawki nie będą dotyczyły zasadniczych punktów regulacji, to jest szansa na przyjęcie nowego prawa przed końcem roku. Potem państwa członkowskie będą miały dwa lata na jego wdrożenie.

[ramka]

Dzięki ujednoliceniu przepisów ma wzrosnąć konkurencji na rynku kredytów konsumpcyjnych. Dziś nawet w strefie euro różnice w oprocentowaniu pożyczek konsumenckich są ogromne.

źródło: Komisja Europejska[/ramka]

Ministrowie 27 państw członkowskich uzgodnili wczoraj dyrektywę o kredycie konsumpcyjnym. - Zapewni lepszą ochronę kredytobiorców - przekonywał wczoraj w Brukseli minister gospodarki Piotr Woźniak. Był on jednym ze zwolenników zmiany w projekcie przedstawionym przez Komisję Europejską. W myśl przyjętej poprawki osoby chcące spłacić wcześniej zaciągnięty kredyt nie zapłacą bankowi nic, jeśli pozostała kwota nie przekracza równowartości 10 tysięcy euro. W pozostałych przypadkach karna opłata będzie sięgać od 0,5 do 1 procentu pozostałej kwoty, pod warunkiem że oprocentowanie kredytu jest stałe, a okres spłaty dłuższy niż rok.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów