Jak reklamować zardzewiałe nadwozie auta z numerem VIN

Publikacja: 26.07.2008 08:05

Jak reklamować zardzewiałe nadwozie auta z numerem VIN

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

W 2002 r. kupiłem forda mondeo. Jego nadwozie było oznaczone specjalnym siedemnastoznakowym symbolem VIN (unikatowym numerem identyfikacyjnym pojazdów), który nie był wtedy jeszcze powszechny. Uzyskałem od sprzedawcy dwunastoletnią gwarancję antykorozyjną na nadwozie. Samochodem jeździło się dobrze, ale okresowe przeglądy dość szybko ujawniły liczne ogniska korozji. Opinia rzeczoznawcy potwierdza, że wady powłoki mają charakter wad produkcyjnych, których skuteczne usunięcie może nastąpić jedynie przez wymianę nadwozia na nowe. Widać wyraźnie, że nie jest już możliwa wymiana skorodowanych drzwi i pokrywy, bo to nie wystarczy do usunięcia wszystkich wad samochodu. Czego więc mogę się domagać od sprzedawcy auta lub podmiotu udzielającego gwarancji?

– pyta nasz czytelnik.

Odpowiada Krzysztof Podgórski, miejski rzecznik konsumentów w Tarnowie

W takiej sytuacji konsument powinien, moim zdaniem, wystąpić o wymianę całego samochodu na nowy, wolny od wad. Odpowiedzialność gwarancyjna co do jakości rzeczy wynika z udzielenia kupującemu gwarancji jakości, która jest umową akcesoryjną wobec umowy sprzedaży. Skoro wystawcą gwarancji w tym wypadku jest sprzedawca auta, to on ponosi z tego tytułu odpowiedzialność.

Nie ma wątpliwości, że w okresie gwarancyjnym ujawniły się wady – liczne ogniska korozji na szkielecie, drzwiach i dachu nadwozia. Co istotne, sprzedaż auta nastąpiła przed wejściem w życie ustawy z 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (DzU z 2002 r. nr 141, poz. 1176 ze zm.). Oznacza to, że ustawa ta nie jest podstawą prawną roszczeń konsumenta. Podstawą prawną roszczeń jest w związku z tym art. 577 kodeksu cywilnego.

Przepis ten stanowi, że gwarant musi usunąć wady fizyczne rzeczy lub dostarczyć rzecz wolną od wad, jeśli wady ujawnią się w czasie określonym w dokumencie gwarancyjnym. To do gwaranta należy prawo wyboru, jak zrealizować świadczenia gwarancyjne, jeżeli oczywiście taki wybór jest możliwy.

Nie uważa się za wykonanie obowiązków gwarancyjnych takiej naprawy, która jest bezskuteczna i nie zdoła zapewnić objętemu gwarancją przedmiotowi pełnej sprawności eksploatacyjnej (zgodnie z przewidzianymi dla niego warunkami technicznymi). Wtedy uprawniony z gwarancji może się domagać wymiany wadliwej rzeczy lub niektórych jej elementów na nowe, niemające już żadnych wad.

Ponadto, jeśli zakresem gwarancji objęta jest tylko naprawa rzeczy wadliwej, to orzecznictwo sądowe rozszerza taką gwarancję – w razie nieskuteczności naprawy – na wymianę danej rzeczy. Tak samo jest wówczas, gdy dokument gwarancyjny w ogóle nie przewiduje usuwania wad. Tak wynika z bogatego orzecznictwa sądowego. Warto zwłaszcza zapoznać się z wyrokami Sądu Najwyższego z 6 grudnia 1977 r. (sygn. II CR 412/77) oraz z 5 stycznia 1978 r. (sygn. (II CR 478/77).

Żądanie wymiany wadliwego nadwozia na nowe nie jest jednak możliwe, choć prowadziłoby do skutecznego usunięcia wad samochodu konsumenta.

Na przeszkodzie stoi art. 66 ust. 3a i ust. 4 pkt 5

prawa o ruchu drogowym (DzU z 2005 r. nr 108, poz. 908 ze zm.)

. Przepis ten przewiduje bowiem, że

wymiana nadwozia pojazdu posiadającego numer VIN albo numer nadwozia, podwozia lub ramy nie jest możliwa.

W tym wypadku mamy do czynienia m.in. z numerem VIN, czyli unikatowym numerem identyfikacyjnym pojazdów. Dlatego jedynym sposobem usunięcia wad na zasadzie gwarancji pozostaje wymiana całego pojazdu na nowy, który nie ma wad.

W 2002 r. kupiłem forda mondeo. Jego nadwozie było oznaczone specjalnym siedemnastoznakowym symbolem VIN (unikatowym numerem identyfikacyjnym pojazdów), który nie był wtedy jeszcze powszechny. Uzyskałem od sprzedawcy dwunastoletnią gwarancję antykorozyjną na nadwozie. Samochodem jeździło się dobrze, ale okresowe przeglądy dość szybko ujawniły liczne ogniska korozji. Opinia rzeczoznawcy potwierdza, że wady powłoki mają charakter wad produkcyjnych, których skuteczne usunięcie może nastąpić jedynie przez wymianę nadwozia na nowe. Widać wyraźnie, że nie jest już możliwa wymiana skorodowanych drzwi i pokrywy, bo to nie wystarczy do usunięcia wszystkich wad samochodu. Czego więc mogę się domagać od sprzedawcy auta lub podmiotu udzielającego gwarancji?

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Spadki i darowizny
Jak przepisać mieszkanie na dziecko? Trzy sposoby. Mniej i bardziej kosztowne
Prawo dla Ciebie
Nowy obowiązek dla właścicieli psów i kotów. Znamy szacowany koszt
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw