Pierwsza umowa na korzystanie z Internetu, stacjonarnego telefonu czy komórki abonamentowej nie będzie mogła być zawarta na dłużej niż 24 miesiące. Konsumenci powinni mieć też prawo do zawierania umów na krócej niż rok. Takie rozwiązania znalazły się w przygotowanym przez Ministerstwo Infrastruktury projekcie założeń do zmiany [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=174502]prawa telekomunikacyjnego[/link]. Nowelizacja, wymuszona unijnym pakietem telekomunikacyjnym, powinna wejść w życie 25 maja 2011 r. Prawnicy nie wierzą jednak, że ustawodawca zdąży na czas.
[i][b]Zobacz [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/614965]projekt nowelizacji prawa telekomunikacyjnego[/link][/b][/i]
[wyimek]24 miesiące może trwać pierwsza umowa[/wyimek]
– To niewątpliwie prokonsumenckie rozwiązania – podkreśla Grzegorz Dembowski, adwokat z kancelarii Bird & Bird. – Dziś jest tak, że dostawcy usług telekomunikacyjnych proponują konsumentom umowy nawet nawet na trzy lata, zachęcając promocyjnymi ofertami i ulgami. W tym czasie nie mogą oni skorzystać z konkurencyjnych i tańszych ofert, które pozwoliłyby na obniżenie rachunków. Po wejściu w życie nowych przepisów szybciej będzie można zmienić dostawcę usług telekomunikacyjnych.
[b]Założenia przewidują też obowiązek określenia minimalnej gwarantowanej prędkości transferu danych w ramach usługi Internetu.[/b] Teraz często jest tak, że użytkownicy, skuszeni ofertą wysokiej przepustowości Internetu, decydują się na podpisanie umowy, a tymczasem parametry transferu danych nigdy nie osiągają zapowiadanego w promocji poziomu.