Do prowadzenia sprawy w sądzie niezbędna jest pomoc prawnika. Zanim jednak dojdzie do tego etapu, warto skorzystać z pomocy rzecznika finansowego.
Eksperci RF przeanalizują umowę kredytową i na piśmie przedstawią argumenty za uznaniem niektórych postanowień za abuzywne. W odpowiedzi bank winien przedstawić swoje argumenty, choć nie musi postępować zgodnie ze stanowiskiem rzecznika. Nawet jeśli bank nie zmieni decyzji na skutek postępowania interwencyjnego RF, to warto je podjąć, żeby poznać zastrzeżenia ekspertów tego urzędu. A warto pamiętać, że w czerwcu 2016 r. rzecznik opublikował raport „Klauzule niedozwolone w umowach kredytów walutowych". Rzecznik nie zdecyduje za frankowicza, czy wszczynać i jak prowadzić spór z bankiem, ale większa wiedza może pomóc w wyborze strategii.
Najpierw reklamacja i interwencja
Rzecznik finansowy zajmie się sprawą pod warunkiem, że kredytobiorca najpierw złożył reklamację w banku i nie została rozpatrzona zgodnie z jego oczekiwaniami. Nie jest więc możliwe przesłanie do rzecznika umowy z prośbą o analizę pod kątem abuzywności jej zapisów bez uprzedniego wyczerpania procedury reklamacyjnej.
W reklamacji warto precyzyjnie określić swoje oczekiwania, np. wskazać, że dana klauzula jest niedozwolona, a zatem na jej podstawie nie powinna być określana wysokość rat. Nie ma jednak konieczności precyzyjnego wyliczania wysokości roszczenia. Wystarczą ogólne sformułowania, np. „kwestionuję zgodność z prawem klauzul przeliczeniowych/modyfikacyjnych/indeksacyjnych"; „Uważam, że w umowie nie wpisano jasnego sposobu przeliczenia kursów walutowych"; „W umowie nie wskazano, jakie bank stosuje spready i jak je wylicza".
W jednej reklamacji można zawrzeć wszystkie zastrzeżenia do treści umowy.