Reklama

Rosyjskie drony nad Polską. Prezydent Wołodymyr Zełenski i szef MSZ Ukrainy komentują

Po tym jak w czasie nocnego ataku Rosji na Ukrainę doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej Polski, głos zabrali prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i Andrij Sybiha, minister spraw zagranicznych.

Publikacja: 10.09.2025 07:12

Rosyjskie drony nad Polską. Prezydent Wołodymyr Zełenski i szef MSZ Ukrainy komentują

Foto: REUTERS/Sarah Meyssonnier

„Rosyjskie drony wlatujące do Polski podczas zmasowanego ataku na Ukrainę pokazują, że poczucie bezkarności Putina wciąż rośnie, ponieważ nie został on należycie ukarany za swoje wcześniejsze zbrodnie” – ocenił w mediach społecznościowych Andrij Sybiha, minister spraw zagranicznych Ukrainy. Podkreślił, że „Putin nieustannie eskaluje, poszerza swą wojnę i testuje Zachód”, a „im dłużej nie napotyka stanowczej odpowiedzi, tym bardziej staje się agresywny”.

„Obecna sytuacja dowodzi, że nadszedł wreszcie czas na decyzję umożliwiającą wykorzystanie systemów obrony powietrznej państw partnerskich w krajach sąsiednich do przechwytywania dronów i rakiet na ukraińskim niebie – także tych zbliżających się do granic NATO. Ukraina od dawna apeluje o taki krok. Jest on konieczny w imię wspólnego bezpieczeństwa” – zwrócił uwagę szef ukraińskiej dyplomacji. Dodał, że „to również wezwanie do partnerów, by pilnie wzmocnili ukraińską obronę powietrzną”.

Szef MSZ Ukrainy: Władimira Putina można zatrzymać wyłącznie siłą, nie słabością

Sybiha wezwał do natychmiastowego zaostrzenia sankcji na Rosję. „Putin poważnie potraktuje rozmowy pokojowe dopiero wtedy, gdy stanie wobec realnej presji transatlantyckiej. Rosyjska machina wojenna musi zostać zatrzymana – a zatrzymać ją można wyłącznie siłą, nie słabością” – podsumował.

Niedługo po wpisie ministra spraw zagranicznych, głos zabrał także prezydent Wołodymyr Zełenski. W swoim wpisie w mediach społecznościowych zauważył, że „Moskwa nieustannie przesuwa granice tego, co możliwe, i jeśli nie napotyka stanowczej reakcji, zatrzymuje się na nowym poziomie eskalacji”. „Dziś uczyniła kolejny krok – rosyjsko-irańskie „szahidy” operowały w przestrzeni powietrznej Polski, a więc w przestrzeni powietrznej NATO. I nie był to przypadek z udziałem jednego drona, lecz co najmniej ośmiu maszyn uderzeniowych skierowanych w stronę Polski” – podkreślił, zwracając uwagę, że „to niezwykle niebezpieczny precedens dla Europy”.

Reklama
Reklama

„Czy nastąpią kolejne kroki – zależy wyłącznie od skoordynowanej i zdecydowanej reakcji. Rosjanie muszą odczuć konsekwencje. Rosja musi zrozumieć, że tej wojny nie da się rozszerzać w nieskończoność i że będzie musiała się zakończyć” – napisał.

Czytaj więcej

Gdzie spadły rosyjskie drony? Jeden uderzył w dom

„Przerwa w nakładaniu sankcji trwa zdecydowanie zbyt długo. Zwlekanie z ograniczeniami wobec Rosji i jej współsprawców oznacza jedynie wzrost brutalności ataków. Aby odstraszyć Rosję, potrzebna jest wystarczająca ilość uzbrojenia. Potrzebna jest silna odpowiedź – i może to być tylko wspólna odpowiedź wszystkich partnerów: Ukrainy, Polski, całej Europy i Stanów Zjednoczonych. Dziękuję wszystkim, którzy niosą pomoc” – dodał Zełenski.

W kolejnym wpisie Zełenski przekazał nowe informacje o wtargnięciu rosyjskich dronów bojowych na terytorium Polski. „Wiadomo już o ośmiu maszynach. Coraz więcej dowodów wskazuje, że ten ruch, ten kierunek uderzenia nie był przypadkowy. Wcześniej dochodziło do incydentów, gdy pojedyncze rosyjskie drony przekraczały granicę i wlatywały na krótko do państw sąsiednich. Tym razem jednak mamy do czynienia z o wiele większą skalą i celowym działaniem” – wskazał.

Prezydent Ukrainy zadeklarował, że jego kraj jest gotowy „przekazać Polsce wszelkie dostępne dane dotyczące tego rosyjskiego ataku”. „Jesteśmy także gotowi pomóc Polsce w budowie skutecznego systemu ostrzegania i ochrony przed podobnymi rosyjskimi zagrożeniami. Jasne jest, że rosyjska agresja stanowi niebezpieczeństwo dla każdego niezależnego państwa w naszym regionie, dlatego tylko wspólne i skoordynowane działania mogą zapewnić realne bezpieczeństwo” – napisał.

Reklama
Reklama

„Precedens użycia jednocześnie lotnictwa bojowego kilku państw europejskich do zestrzelenia rosyjskiej broni i ochrony ludzkiego życia ma ogromne znaczenie. Ukraina od dawna proponuje partnerom stworzenie wspólnego systemu obrony powietrznej, który gwarantowałby skuteczne zestrzeliwanie »szahidów«, innych dronów i rakiet dzięki połączonej sile naszego lotnictwa i obrony przeciwlotniczej. Razem Europejczycy są zawsze silniejsi. Rosja musi wyraźnie odczuć, że odpowiedź na ten krok eskalacyjny – a tym bardziej na próbę upokorzenia jednego z kluczowych państw Europy – będzie jasna i zdecydowana ze strony wszystkich partnerów” – zaapelował.

Rosyjskie drony nad Polską. „Bezprecedensowe naruszenie przestrzeni”

W nocy z 9 na 10 września – jak wynika z komunikatu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów SIł Zbrojnych – doszło do „bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron”.

„Polskie i sojusznicze środki obserwowały radiolokacyjnie kilkanaście obiektów, a wobec tych mogących stanowić zagrożenie Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzje o ich neutralizacji. Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów” – poinformowało Dowództwo Operacyjne. Szczątki jednego z uszkodzonych dronów zostały już znalezione w miejscowości Czosnówka (powiat bialski) w województwie lubelskim. Inny dron uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki (pow. włodawski) w woj. lubelskim

Czytaj więcej

Wielokrotne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Donald Tusk: Użyto uzbrojenia. „Akt agresji”

Donald Tusk poinformował, że o naruszeniu przestrzeni powietrznej Polski został poinformowany sekretarz generalny NATO. W stałym kontakcie z wicepremierem i ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem jest też prezydent Karol Nawrocki.

Rosyjskie drony nad Polską. Sytuacja eskaluje

W ostatnich tygodniach doszło do kilku naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez drony. 7 września szczątki drona znaleziono w miejscowości Polatycze (gmina Terespol), w pobliżu granicy z Białorusią.

Reklama
Reklama

Dzień wcześniej poinformowano o niezidentyfikowanym obiekcie latającym, który rozbił się w miejscowości Majdan-Sielec w województwie lubelskim. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia prawdopodobnie z rosyjskimi dronami typu Gerbera. Na szczątkach drona znalezionego w województwie lubelskim znajdowały się napisy w cyrylicy.

Do dwóch naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej miało dojść również w nocy z 2 na 3 września w czasie zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę (4 września poinformował o tym szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła). Naruszenie przestrzeni powietrznej, o którym mowa – jak zapewnił gen. Kukuła – nie stwarzało zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski.

Z kolei w nocy z 19 na 20 sierpnia w Osinach eksplodowała rosyjska wersja irańskiego drona-kamikadze. Dron prawdopodobnie nie przenosił głowicy bojowej, lecz niewielki ładunek wybuchowy.

„Rosyjskie drony wlatujące do Polski podczas zmasowanego ataku na Ukrainę pokazują, że poczucie bezkarności Putina wciąż rośnie, ponieważ nie został on należycie ukarany za swoje wcześniejsze zbrodnie” – ocenił w mediach społecznościowych Andrij Sybiha, minister spraw zagranicznych Ukrainy. Podkreślił, że „Putin nieustannie eskaluje, poszerza swą wojnę i testuje Zachód”, a „im dłużej nie napotyka stanowczej odpowiedzi, tym bardziej staje się agresywny”.

„Obecna sytuacja dowodzi, że nadszedł wreszcie czas na decyzję umożliwiającą wykorzystanie systemów obrony powietrznej państw partnerskich w krajach sąsiednich do przechwytywania dronów i rakiet na ukraińskim niebie – także tych zbliżających się do granic NATO. Ukraina od dawna apeluje o taki krok. Jest on konieczny w imię wspólnego bezpieczeństwa” – zwrócił uwagę szef ukraińskiej dyplomacji. Dodał, że „to również wezwanie do partnerów, by pilnie wzmocnili ukraińską obronę powietrzną”.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Wielokrotne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Donald Tusk: Użyto uzbrojenia. „Akt agresji”
Konflikty zbrojne
Gdzie spadły rosyjskie drony? Jeden uderzył w dom
Konflikty zbrojne
Rosja. Odsetek zwolenników wojny osiągnął historyczne minimum
Konflikty zbrojne
W stolicy Kataru rozległy się eksplozje
Konflikty zbrojne
Brutalny atak Rosji na Ukrainę. Cywile czekali na emeryturę, zginęło ponad 20 osób
Reklama
Reklama