Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreśla, że gdyby nie inwazja Rosji na Ukrainę, światu nie groziłby globalny kryzys żywnościowy.
"Rosyjscy i białoruscy urzędnicy nadal podkreślają dwustronną współpracę obronną między Rosją i Białorusią, w ramach prowadzenia długo falowej operacji informacyjnej sugerującej, że Białoruś włączy się w wojnę na Ukrainie po stronie Rosji" - czytamy w analizie.
"Białoruskie włączenie się do wojny pozostaje wysoce nieprawdopodobne" - zaznacza jednocześnie ISW.
Think tank zwraca uwagę, że coroczne spotkanie kierownictw rosyjskiego i białoruskiego resortu obrony, które miało miejsce 2 listopada, według deklaracji białoruskiego ministra obrony, Wiktora Chrenina miało na celu "wzmocnienie wspólnego potencjału wojskowego" Związku Białorusi i Rosji, który ma pozwolić "przeciwstawić się wyzwaniom i zagrożeniom natury militarnej" stwarzanym przez NATO.
Czytaj więcej
USA posiadają informacje, które wskazują, że Korea Północna potajemnie dostarcza Rosji "znaczące" ilości amunicji artyleryjskiej wykorzystywanej potem na Ukrainie - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu, John Kirby.
ISW ocenia, że deklaracje Chrenina są "sygnałem dalszej lojalności Białorusi wobec Rosji" i mają na celu "zaprezentowanie Zachodowi białorusko-rosyjskiej jedności wojskowej".
"Tak jak ISW wcześniej szacowało, prawdopodobieństwo białoruskiej inwazji (na Ukrainę) pozostaje wysoce nieprawdopodobne, ze względu na szereg wewnętrznych konsekwencji, jakie mogłoby to mieć dla Aleksandra Łukaszenki, a także ograniczone możliwości białoruskiej armii" - czytamy w analizie.
Prawdopodobieństwo białoruskiej inwazji (na Ukrainę) pozostaje wysoce nieprawdopodobne, ze względu na szereg wewnętrznych konsekwencji, jakie mogłoby to mieć dla Aleksandra Łukaszenki
Fragment analizy ISW
"Spotkanie kierownictw Ministerstw Obrony było więc kontynuacją wysiłków podejmowanych przez Białoruś i Rosję w ramach prowadzenia operacji informacyjnej, która przedstawia nadciągające zagrożenie ze strony Związku Białorusi i Rosji, by wiązać ukraińskie siły na północnej granicy i zanieczyszczać przestrzeń informacyjną" - ocenia ISW.