Reklama

Bliżej sankcji na ropę i węgiel

Bruksela przygotowuje piąty pakiet sankcji przeciw Rosji. Po doniesieniach o zbrodniach wobec cywilów coraz silniejsza jest presja na embargo energetyczne.

Publikacja: 04.04.2022 21:00

Prezydent Wołodymyr Zełenski w Buczy

Prezydent Wołodymyr Zełenski w Buczy

Foto: AFP

Świadectwa zbrodni wojennych popełnionych przez Rosję w okolicach Kijowa spotkały się z jednoznacznym potępieniem i apelami o rozliczenie Putina. Unia Europejska, w której w ostatnich tygodniach widać było zmęczenie sankcjami, zapowiedziała, że reakcji na te okrucieństwa przygotuje nowy, piąty już pakiet sankcji. – W środę będzie on przedmiotem dyskusji ambasadorów państw UE – mówi nam nieoficjalnie dyplomata jednego z państw UE. Nad szczegółami pracuje Komisja Europejska, pakiet musi mieć jednomyślne poparcie wszystkich 27 państw UE.

– To, co wydarzyło się w Buczy, wymaga nowej rundy sankcji – powiedział Emmanuel Macron. I odniósł się w szczególności do wybranych surowców energetycznych. – Myślę, że jeśli chodzi o ropę i węgiel to musimy być w stanie iść do przodu. Powinniśmy z pewnością przejść do sankcji – stwierdził Macron w wywiadzie dla radia France Inter. Akurat Francja nigdy nie była głównym hamulcowym sankcji energetycznych, bo sama ma energię jądrową. Ale deklaracja francuskiego prezydenta jest ważna, bo to jego kraj przewodzi obecnie pracom UE i jego wysłannik w Brukseli będzie negocjował wspólne stanowisko w sprawie sankcji. Mateusz Morawiecki apelował o zwołanie nadzwyczajnego szczytu UE, na razie nie zapadła w tej sprawie decyzja.

Czytaj więcej

Niemiecka minister: Trzeba zacząć rozmawiać o zakazie importu gazu z Rosji

Dla dalszych sankcji kluczowe jest stanowisko Niemiec. – Będziemy za dalszymi sankcjami, musimy wywrzeć więcej presji na Putina i izolować Rosję, musimy przeciąć wszystkie ekonomiczne więzy z Rosją. Ale w tym momencie nie jest możliwa rezygnacja z dostaw gazu. Potrzebujemy trochę czasu. Musimy jednak tutaj poczynić rozróżnienie między ropą i węglem a gazem – powiedział Christian Lindner, minister finansów Niemiec. To zgodne z wcześniejszymi przewidywaniami, że jeśli miałoby dojść do sankcji energetycznych, to UE prawdopodobnie zaczęłaby od ropy i węgla, bo je łatwiej zastąpić dostawami z innych kierunków niż gaz.

Oprócz Niemiec tradycyjnie przeciw embargu energetycznemu wypowiadały się m.in. Włochy, Austria i Węgry. Ten pierwszy kraj prawdopodobnie nie będzie już oponował. – Włochy nie zawetują rosyjskich sankcji gazowych – powiedział nawet Luigi Di Maio, minister spraw zagranicznych. Austria, razem z Niemcami, wyraża sceptycyzm wobec sankcji na gaz, ale nie na ropę i węgiel. Pozostaje Viktor Orbán, wzmocniony gigantycznym zwycięstwem wyborczym. – Nie możemy być pewni w 100 proc., że nie zawetuje samotnie sankcji energetycznych. Ale jednak Orbán nigdy nie blokował sankcji wobec Rosji. A w czasie kampanii większy nacisk kładł nie na swój sprzeciw wobec sankcji, ale na kwestię dostaw broni dla Ukrainy przez Węgry – mówi dyplomata państwa UE.

Reklama
Reklama

Według wyliczeń dokonanych przez brukselski think tank Bruegel Rosja w tym roku dostawała za eksport energii średnio 770 mln euro dziennie, co oznacza, że od początku roku wpłynęło tam już 70 mld euro. To znacząco osłabia najsilniejsze z do tej pory zastosowanych sankcji wobec Rosji – zamrożenie aktywów zagranicznych banku centralnego.

Konflikty zbrojne
Zaskakująca decyzja Franciszka. Chodzi o testament papieża
Konflikty zbrojne
Dlaczego Europa potrzebuje czasu, jaki daje jej wojna w Ukrainie?
Konflikty zbrojne
Pięć godzin Steve'a Witkoffa na Kremlu. Co wiemy o rozmowach z Władimirem Putinem?
Konflikty zbrojne
Córka prezydenta RPA szukała żołnierzy dla Putina. Nie wiedzieli, że jadą na wojnę?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Konflikty zbrojne
Koniec rozmów USA-Rosja. Doradca Putina: Ani trochę bliżej zakończenia wojny
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama