Reklama
Rozwiń

Bogusław Chrabota: Nagroda Giedroycia dla Kniażyckiego i Majchrowskiego

Co roku na chwilę przed ogłoszeniem laureatów Nagrody im. Jerzego Gierdoycia robię sobie krótką rekolekcję z poglądów Redaktora. I zawsze łapię się na tej samej myśli, jak bardzo bym pragnął, jak bardzo bym chciał, żeby jego testament się domknął, żeby przesłanie o wsparciu i potrzebie solidarności z sąsiadami na Wschodzie nie było już potrzebne.

Aktualizacja: 10.12.2019 21:45 Publikacja: 10.12.2019 18:45

Bogusław Chrabota: Nagroda Giedroycia dla Kniażyckiego i Majchrowskiego

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Były takie chwile, że wydawało się, iż ten horyzont powoli się domyka. Ukraina była na demokratycznej ścieżce, Aleksander Łukaszenko wydawał się momentami przewidywalny i otwarty na Zachód, poprawialiśmy stosunki z braćmi Litwinami, a i z Rosji dawało się odczuć powiew bardziej przyjaznych wiatrów. Giedroyc robi swoje, jego wizja się przybliża! – myślałem przez chwilę. Naiwnie, jak się zwykle okazywało. Bo po każdej takiej refleksji pojawiały się czarne chmury.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Komentarze
Jacek Czaputowicz: Trudne rozstanie z doktryną Czaputowicza
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Szymon Hołownia u Adama Bielana, czyli Jarosław Kaczyński osiągnął swój cel
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Bądźmy mężami stanu!
Komentarze
Instytut Pileckiego, czyli czy każda rewolucja musi się kończyć na gruzach?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Których narodów nie chce w Polsce Jarosław Kaczyński?