Król hasa po lesie

– Już krzyknęliśmy: "Umarł król!", ale jeszcze nie przeszło nam przez gardła: "Niech żyje król!" – opisuje sytuację w swej partii jeden z przywódców Platformy Obywatelskiej

Aktualizacja: 14.10.2009 15:20 Publikacja: 14.10.2009 15:19

[b]Skomentuj [link=http://blog.rp.pl/mazurek/2009/10/14/krol-hasa-po-lesie/]na blogu[/link][/b]

Jest to diagnoza trafna, acz różni politycy PO podają różne nazwiska owego zmarłego władcy. Dla mojego rozmówcy jest nim "oczywiście Grzegorz Schetyna", ale są i tacy, którzy dzielą już skórę na Donaldzie Tusku.

"Czy będzie się upierał przy kandydowaniu na prezydenta czy nie? Jeśli nie zmieni zdania i kosztem PO podtrzyma chęć walki o prezydenturę, to straci wszystko i wyborów nie wygra" – przestrzegł go wczoraj Janusz Palikot. To, co wolno głośno powiedzieć tylko jemu, chodzi po głowie wielu innym politykom PO. – Dlaczego mamy wszystko stawiać na jedną kartę? Klęska Tuska oznaczałaby koniec partii. To zbyt duże ryzyko – mówi jeden z polityków utożsamiany ze Schetyną.

Po raz pierwszy przywództwo Tuska w PO, paradoksal- nie w chwili jego sukcesu, zostało tak poważnie i otwarcie zakwestionowane. Można by te ambicjonalne walki zbagatelizować, gdyby od ich wyniku nie zależało, kto będzie przez następne lata premierem, a kto kandydatem na prezydenta z ciągle dużymi szansami na zwycięstwo.

Polscy politycy, skądinąd wszystkich partii, mają bardzo krótką pamięć. Dwa lata temu posłowie PO bez wiary w siebie i swych przywódców byli przekonani, że w wyborach "jak zwykle" wygrają Kaczyńscy, a im przypadnie w udziale rola wiecznej opozycji. Zaraz potem, upojeni sukcesem, zachowywali się tak, jakby rządy mieli zagwarantowane dożywotnio. Dziś są w szoku.

Najgorzej mają partyjne lizusy, które nie wiedzą, komu teraz składać hołdy – czy na pewno Tuskowi, który wyciął z rządu ostatniego polityka swego obozu mogącego mu zagrozić. Ale nawet poważni politycy zastanawiają się nad układem sił w partii. Pierwszy odruch większości komentatorów był oczywisty – afera hazardowa skończyła się sukcesem Tuska, który zmarginalizował ewentualnych konkurentów i pokazał się jako przywódca silny, stanowczy, bezkompromisowy – wypisz, wymaluj głowa państwa.

Dziś widać, że rzeczywistość może się okazać bardziej skomplikowana. Wspólne rejsy Palikota i Komorowskiego łódeczką po mazurskim jeziorze nie były wszak tylko pomysłem na spędzenie ostatniego dnia lata przez dwóch romantycznych dżentelmenów. Były próbą kreślenia planów walki o szefowanie partii. Wtedy jeszcze oczywisty wydawał się scenariusz "Tusk na prezydenta, Schetyna premierem, a Komorowski (Palikot?) szefem partii". Kolejne afery mogą zostawić z tego scenariusza wióry.

Palikot wyraźnie oszczędza Schetynę. Czy to akt założycielski antytuskowego pospolitego ruszenia z tercetem Schetyna – Komorowski – Palikot na czele? Za wcześnie, by o tym przesądzać, i to nie tylko dlatego, że triumwiraty w PO okazały się wyjątkowo kruche. Ewentualnym spoiwem takiego sojuszu byłaby tylko niechęć do hegemona Tuska, ale przecież samodzielne ambicje tej trójki są powszechnie znane i prędzej niż później rozsadziłyby taką koalicję.

No i jeszcze jedno – zabieg grzebania króla Tuska, by pozostać wiernym metaforze polityka PO, przypomina dzielenie skóry na niedźwiedziu wciąż w najlepsze hasającym po lesie. Ale też niedźwiedzie, choć potężne, bywają śmiertelne.

[b]Skomentuj [link=http://blog.rp.pl/mazurek/2009/10/14/krol-hasa-po-lesie/]na blogu[/link][/b]

Jest to diagnoza trafna, acz różni politycy PO podają różne nazwiska owego zmarłego władcy. Dla mojego rozmówcy jest nim "oczywiście Grzegorz Schetyna", ale są i tacy, którzy dzielą już skórę na Donaldzie Tusku.

Pozostało 90% artykułu
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Broń atomowa na Białorusi to problem dla Aleksandra Łukaszenki, nie dla Polski
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja zdrowotna? Nie można ciągle myśleć o seksie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność