Od jakiegoś czasu wiedzieliśmy o tym, że ten dzień kiedyś nastąpi. Wszyscy, którzy odkładali w otwartych funduszach emerytalnych stracą dziś punktualnie o 14 ponad połowę oszczędności (chodzi o jakieś 150 mld zł) – donosi na pierwszej stronie dzisiejsza „Rzeczpospolita". Średnio z konta członka funduszu emerytalnego zniknie dziś ponad 18 tys. zł.
OFE zmuszone przez polityków oddają nasze pieniądze do państwowej kasy, a my sami w ciągu czterech miesięcy musimy się zdecydować gdzie chcemy, by teraz popłynęły nasze składki do OFE czy ZUS. "Dzisiejsza operacja umarzania obligacji należących do emerytów jest najsmutniejszym momentem w 25-letnej historii wolnej Polski"- pisze "Rz.
W kontekście zamachu na OFE warto zajrzeć na strony ekonomiczne „Rz". - Setki miliardów złotych oszczędności emerytalnych „do zagospodarowania" ograniczyły racjonalne myślenie – mówi prof. Marek Góra, współautor koncepcji reformy emerytalnej z 1999 roku. - Ludzie stracili zaufanie do instytucji, jaką jest powszechny system emerytalny – dodaje profesor i tłumaczy w jaki sposób można poradzić sobie z systemem ubezpieczeń społecznych.
Dziecięca bieda
Dalej w „Rz" też niezbyt optymistycznie. Ponad pół miliona dzieci nie dojada, bo ich rodziców nie stać, by „zapewnić im przynajmniej w co drugi dzień posiłek z mięsa, drobiu, ryby lub odpowiednika wegetariańskiego". Nie stać ich także, by „przynajmniej kilka razy w tygodniu kupić im świeże owoce lub warzywa" - pisze Bartosz Marczuk omawiając publikację GUS o warunkach życia rodzin w Polsce.