Nie, w Nadrenii Północnej-Westfalii, izolowana przez inne partie, Alternatywa dla Niemiec, nie wygrała w niedzielnych wyborach komunalnych – do rad większych miast i rad powiatowych. Była trzecia, za chadecką partią Friedricha Merza CDU i za tradycyjnie silną w tym landzie socjaldemokratyczną SPD, która na poziomie federalnym współrządzi z ugrupowaniem kanclerza.
Zdobyła jednak 14,5 proc. głosów, czyli prawie trzy razy tyle, co w poprzednich wyborach. Wniosek: AfD coraz skuteczniej podbija Zachód, pokazując i – potwierdzaną też przez sondaże – słabość obecnego rządu federalnego.
Czytaj więcej
AfD staje się partią porzuconej przez mainstream klasy robotniczej i na zachodzie kraju. Jest tam...
I co, może ważniejsze, panuje coraz większa niechęć w Niemczech do mainstreamu, do partii, które od dekad zmieniają się u steru. A taka SPD prawie od niego nie odchodzi od 27 lat, w tym czasie nie było jej tylko w jednej koalicji rządzącej całą federacją.