Reklama

Bogusław Chrabota: Szymon Hołownia do rządu

Piszący te słowa i pewnie część opinii publicznej mają dość Szymona Hołowni w roli złotoustego krytyka koalicjantów. Czas, by wszedł do rządu i wziął na siebie część odpowiedzialności za administrowanie Polską. Inaczej, po rychłym końcu Trzeciej Drogi, doprowadzi swój projekt polityczny do niesławnego końca.

Publikacja: 19.06.2025 13:31

Premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Szymon Hołownia

Premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Szymon Hołownia

Foto: PAP/Paweł Supernak

Z tego związku nie mogło być dzieci. Choćby nawet nie było to tylko małżeństwo z rozsądku. Choćby między partnerami istniała jakaś szczera emocja. I choć liderzy twierdzą, że tak właśnie było, alians między najstarszą z istniejących polskich partii i typową polityczną efemerydą nie mógł skończyć się inaczej, niż kończy. Oto z jednej strony PSL, partia o wyraźnym profilu klasowym, zadeklarowanie katolicka, konserwatywna, ufundowana na trwającym od dekad układzie towarzysko-nepotycznym, generacjach świetnie skomunikowanych działaczy, z drugiej grupa ludzi może i ambitnych, ale w większości politycznych rozbitków, którzy wrócili do polityki pod sztandarem podniesionym przez celebrytę.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Szymon Hołownia zdobył punkt dla Karola Nawrockiego
Komentarze
Michał Szułdrzyński: W oczekiwaniu na przełom w relacjach z Niemcami
Komentarze
Bogusław Chrabota: Karol Nawrocki zakładnikiem Bogdana Klicha
Komentarze
Andrzej Łomanowski: Donald Trump zmienia zdanie. Teraz to Władimir Putin ma problem
Komentarze
Marek Kozubal: Pohukiwanie o strzelaniu do Rosjan nie wystarczy
Reklama
Reklama