Reklama

Michał Szułdrzyński: Awantura na komisji śledczej - Mariusz Kamiński wychodzi. Arogancją przestępstw PiS się nie wyjaśni

„Czy był pan pod wpływem?”, „Jest pan świnią”. Awantura między Dariuszem Jońskim a Mariuszem Kamińskim przyciąga uwagę do komisji śledczej. Ale nie przybliża nas do wyjaśnienia nadużyć PiS. Rozjaśni je drobiazgowa pracą, ale ona nie budzi takich emocji.

Publikacja: 23.04.2024 17:01

Mariusz Kamiński

Mariusz Kamiński

Foto: PAP/Marcin Obara

Komisja śledcza jest politycznym widowiskiem i musi mieć pewne elementy dramaturgii. Każdy ze śledczych wie, że ma dwa cele. Nie tylko wyjaśnienie danej sprawy, ale również zdobycie sławy jako ten, kto pogrążył przeciwnika, zadał mu najcelniejszy cios. By użyć języka platform społecznościowych – kto najskuteczniej przeprowadzi „oranie” politycznego konkurenta. Ale chyba we wtorek dostaliśmy zbyt dużą dawkę tych wszystkich czynników.

Do czego Platformie komisje śledcze? Jaką strategię wobec nich przyjęło PiS?

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Bogusław Chrabota: Zbawienny wpływ Rady Gabinetowej na Donalda Tuska
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Ultima Thule
Komentarze
Jan Zielonka: Wojna po polsku
Komentarze
Bogusław Chrabota: Antyukrainizm służy Rosji
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Komentarze
Bogusław Chrabota: Zła decyzja prezydenta w sprawie 800+. Karol Nawrocki wywrócił system
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama