Jędrzej Bielecki: Indie wchodzą do pierwszej ligi, nie tylko za sprawą łazika na Księżycu

Sukces programu kosmicznego Chandrayaan-3. Tylko Stany Zjednoczone, Związek Radziecki i Chiny zdołały wcześniej niż Indie wysłać na Księżyc statek kosmiczny.

Publikacja: 24.08.2023 03:00

Radość w Indiach po wylądowaniu łazika na Księżycu

Radość w Indiach po wylądowaniu łazika na Księżycu

Foto: AFP

To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości – słowa, jakie Neil Armstrong wypowiedział 21 lipca 1969 roku, gdy jako pierwszy stanął na Księżycu, okazały się prorocze. Także dlatego, że były spektakularnym znakiem, iż demokracja i wolny rynek Ameryki nie muszą ustępować przed rozlewającym się wówczas po różnych kontynentach komunizmem. 30 lat później blok wschodni zaczął się rozpadać. Związek Radziecki został pokonany.

Rywalizacja Indii i Chin jest niemal równie uniwersalna. Dotyczy bezpośrednio blisko 40 procent ludzkości. I choć oba kraje mają gospodarkę kapitalistyczną, to o ile w jednym panuje wolność (choć z wieloma wadami), o tyle w drugim coraz bardziej brutalna dyktatura.

Na razie Chiny i Indie dzieli przepaść. Choć ludność obu państw jest porównywalna, to już chińska gospodarka – 19 bilionów dolarów – jest blisko pięć razy większa. Nawet po uwzględnieniu realnej siły nabywczej walut poziom życia w Indiach pozostaje dwa i pół razy niższy.

Czytaj więcej

Łazik z Indii, Chandrayaan-3, wylądował na Księżycu

A jednak program „Chandrayaan-3”, dzięki któremu hinduski łazik dotarł na do tej pory niezdobyty biegun południowy Księżyca, jest tylko jednym z wielu obszarów, gdzie Hindusi weszli do pierwszej ligi. Od Sundara Pichaia w Alphabecie po Satyę Nadellę w Microsofcie – stoją na czele największych koncernów świata. Kamala Harris jest wiceprezydentem USA, Vivek Ramaswamy odnosi coraz większe sukcesy w walce o republikańską nominację w nadchodzących wyborach, a Rishi Sunak jest premierem Wielkiej Brytanii. Indie stały się potentatem w informatyce, indyjskie uniwersytety coraz częściej osiągają światowy poziom.

Największym sukcesem Indii jest jednak zachowanie przez przeszło 75 lat instytucji demokratycznego państwa i rządów prawa. W kraju o tak ogromnej liczbie narodowości, wyznań i kast taki system nie może być doskonały. Ale chroni kraj przed katastrofalnymi błędami autokratycznych przywódców, takimi jak wielki skok naprzód Mao Zedonga w Chinach czy inwazja na Ukrainę w wykonaniu Putina.

Indie już dziś rozwijają się szybciej od Chin. I za 30 lat mają wszelkie szanse pokonać swojego chińskiego rywala.

Komentarze
Estera Flieger: Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem politycy KO nie wytrzymali ciśnienia
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Donald Tusk w orędziu mówi językiem PiS. Ale oferuje coś jeszcze
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Nie wykręcajcie nam rąk patriotyzmem, czyli wojna pod flagą biało-czerwoną
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Grzegorz Braun testuje siłę państwa. Czy może więcej i pozostanie bezkarny?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Kazimierz Groblewski: Ktoś powinien mocniej zareagować na antysemityzm Grzegorza Brauna
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne