Reklama

Zuzanna Dąbrowska: Ostatnia deska ratunku PiS

W ciągu sześciu lat media publiczne otrzymały z budżetu ponad 10 miliardów złotych. Płace w TVP zawyżały średnią krajową. Teraz pieniędzy ma być jeszcze więcej, bo polityczna koniunktura dla PiS się psuje.

Publikacja: 01.12.2022 23:27

Siedziba Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza w Warszawie.

Siedziba Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza w Warszawie.

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Za propagandę trzeba dobrze płacić. Im bardziej jest zjadliwa i fałszywa – tym więcej. Nic więc dziwnego, że jeden z posłów PiS złożył poprawkę, by do 2 mld zł dla mediów publicznych lekką ręką dołożyć w przyszłym roku jeszcze 700 mln zł.

Budżet ma dziury jak szwajcarski ser, pieniądze są wyprowadzane do różnych funduszy, dług wobec Unii rośnie, na transfery socjalne zaczyna brakować, a PiS martwi się o TVP. Prezes Kaczyński tłumaczy podczas spotkań ze swoimi zwolennikami w całym kraju, że nie będzie waloryzacji 500+, które było przez ostatnie lata flagowym pomysłem socjalnym obecnej ekipy, a PiS troszczy się o stan etatów na pl. Powstańców Warszawy. Wciąż nie ma porozumienia z Unią w sprawie środków z Krajowego Planu Odbudowy, cała koalicja wisi od tego na włosku, a PiS dba o to, by TVP miała z czego finansować Sylwestra Marzeń w Zakopanem.

Czytaj więcej

Ile kosztują nas media publiczne? Policzyliśmy. Miliardy z naszych kieszeni

Jest w tym pewnie jakaś dziejowa konieczność. Jeśli notowania nie dają szans na stworzenie rządu po wyborach, a do drzwi puka widmo gabinetu mniejszościowego, na telewizję trzeba chuchać i dmuchać. Bo to ostatnia deska ratunku. I chodzi nie tylko o to, co powiedzą osoby zatrudnione tam w charakterze dziennikarzy, tylko o to, o czym będą starannie milczeć.

Nie można dopuścić do zwątpienia w sens kontynuowania obecnej linii TVP i wzrostu nastrojów szalupowych. Bo jak w tej zamurowanej rzeczywistości pojawią się szpary, natychmiast wedrze się do niej świat realny. A ten może się wyborcom nie spodobać.

Reklama
Reklama

I tu znów ważna okazuje się dobra pamięć prezesa o czasach PRL. Wtedy też płacono za przekaz i organizowano wiele imprez oraz transmisji. Szkoda tylko, że tym razem nie przyjedzie ABBA.

Komentarze
Hubert Salik: Reformy w czasach politycznego spektaklu
Komentarze
Michał Płociński: Wszystkie strachy Donalda Tuska
Komentarze
Estera Flieger: Psy na łańcuchach, karawana jedzie dalej
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dwulecie rządu koalicji 15 października. Donald Tusk odbudował KO
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Decyzja Włodzimierza Czarzastego cieszy Tuska, Kwaśniewskiego i... partię Razem
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama