Piotr Skwirowski : Miło już było, czyli świat na głodzie

Lokalnym konfliktom czasem towarzyszyły klęski głodu, a niedożywienie to stała plaga w niektórych częściach globu, jednak wiele wskazuje na to, że teraz mogą zagrozić wyjątkowo dużej grupie jego mieszkańców.

Publikacja: 31.05.2022 18:08

Nad światem zawisło widmo głodu

Nad światem zawisło widmo głodu

Foto: AdobeStock

Żywność na świecie drożeje od dwóch lat. W zeszłym roku znaczna część wzrostu jej cen na rynku światowym była efektem niesprzyjających warunków agrometeorologicznych w różnych regionach świata, istotnych z punktu widzenia światowej produkcji żywności. Mieliśmy choćby późną i chłodną wiosnę w Europie, dotkliwą suszę w Kanadzie, niesprzyjające warunki pogodowe w Rosji, czy też anomalie pogodowe w Brazylii. Światowy rynek żywności w przypadku wielu produktów działa jak system naczyń połączonych, wystarczy, że wystąpią anomalie u jednego z większych producentów, by wstrząsnęło to cenami na drugim końcu świata. A anomalii związanych z pogodą i zmianami klimatycznymi jest coraz więcej.

Susze, powodzie, przymrozki, huragany uderzają w różnych częściach, coraz częściej i coraz mocniej. To wszystko bije w rolnictwo, a w konsekwencji w rynki żywności. Na to nakładają się szoki związane z chorobami zwierząt: ASF czy ptasią grypę. Po drodze była pandemia, która zakłóciła światowe łańcuchy dostaw. Także żywności. I jakby tego było mało, jeszcze w zeszłym roku mocno zaczęły drożeć surowce energetyczne: gaz ziemny i ropa naftowa. Pierwszy to główny składnik nawozów sztucznych, ale służy też do ogrzewania m.in. szklarni. Drugi odbija się m.in. na cenach transportu. Oba mocno uderzyły w rynek rolny i przyniosły gwałtowne wzrosty ceny żywności na świecie.

Czytaj więcej

Żywność na sklepowych półkach dalej będzie drożeć

W tym roku do tego wszystkiego dołożył się atak Rosji na Ukrainę. Oba kraje należą do największych światowych producentów zbóż i roślin oleistych, a także nawozów. Wojna zablokowała ich eksport przez Ukrainę. Pod znakiem zapytania postawiła też tegoroczne zbiory w tym kraju. Ograniczeniami i blokadą eksportu swoich produktów rolnych świat szantażuje Rosja. Dodatkowo wojna podbiła też ceny gazu i ropy na świecie, bo wiele krajów ogranicza ich zakup w Rosji, lub w ogóle z niego rezygnuje i szuka innych źródeł. To wszystko jeszcze mocniej popchnęło w górę ceny żywności na rynkach światowych.

W efekcie nad światem zawisło widmo głodu. Eksperci wskazują, że zagrożone są biedniejsze regiony, przede wszystkim Afryka, ale też kraje Bliskiego Wschodu, które importowały produkty rolne z Rosji i Ukrainy. Bogatsze kupią droższą żywność od innych jej producentów. Tyle że także tu osoby z niższymi dochodami mogą mieć kłopot z dostępem do niej. Wszystko to może prowadzić do napięć wewnętrznych, a nawet destabilizacji sytuacji politycznej w wielu krajach.

Zgodnie z prognozą Banku Światowego ceny towarów rolnych i ceny detaliczne żywności osiągną równowagę lub zaczną się obniżać na początku 2023 roku

Nadzieje? Oddech na światowych rynkach mogłoby przynieść oczywiście zakończenie wojny, trudno tu jednak na razie o optymizm. Ważna jest teraz pomoc dla Ukrainy w eksporcie zmagazynowanej tam, jeszcze nieniszczonej i niewykradzionej przez Rosję żywności, a także wsparcie rządów dla producentów żywności. Zgodnie z prognozą Banku Światowego ceny towarów rolnych i ceny detaliczne żywności osiągną równowagę lub zaczną się obniżać na początku 2023 r. Na powrót do normalności przyjdzie nam poczekać znacznie dłużej.

Żywność na świecie drożeje od dwóch lat. W zeszłym roku znaczna część wzrostu jej cen na rynku światowym była efektem niesprzyjających warunków agrometeorologicznych w różnych regionach świata, istotnych z punktu widzenia światowej produkcji żywności. Mieliśmy choćby późną i chłodną wiosnę w Europie, dotkliwą suszę w Kanadzie, niesprzyjające warunki pogodowe w Rosji, czy też anomalie pogodowe w Brazylii. Światowy rynek żywności w przypadku wielu produktów działa jak system naczyń połączonych, wystarczy, że wystąpią anomalie u jednego z większych producentów, by wstrząsnęło to cenami na drugim końcu świata. A anomalii związanych z pogodą i zmianami klimatycznymi jest coraz więcej.

Komentarze
Michał Kolanko: „Zderzaki” paradygmatem polityki szefa PO, czyli europejska roszada Donalda Tuska
Komentarze
Izabela Kacprzak: Premier, Kaszub, zrozumiał Ślązaków
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Hołownia krytykuje Tuska za ministrów na listach do PE?
Komentarze
Estera Flieger: Uśmiechnięty CPK imienia Olgi Tokarczuk
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Wielka polityka zagraniczna, krajowi zdrajcy i złodzieje. Po exposé Radosława Sikorskiego