Reklama

Zbawcy świata na wybiegu

Najważniejsze w Pittsburghu będą konferencje prasowe. Przyjedzie 20 przywódców najbogatszych państw, wyjedzie 20 zbawców świata.

Aktualizacja: 25.09.2009 10:12 Publikacja: 24.09.2009 22:05

Tomasz Wróblewski

Tomasz Wróblewski

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

[b][link=http://blog.rp.pl/wroblewski/2009/09/24/zbawcy-swiata-na-wybiegu/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Pierwsze oznaki końca recesji mają być dowodem, że zdali egzamin. Ale co tak naprawdę zrobiono od ostatniego szczytu w kwietniu, kiedy usłyszeliśmy o nowym ładzie społeczno-gospodarczym świata?

Z wielkiego programu usystematyzowania standardów i lepszej komunikacji został program kontroli zarobków bankierów i podporządkowania rajów podatkowych zewnętrznej kontroli. Cud, jakim ma być poprawa sytuacji gospodarczej we Francji i w Niemczech, wciąż jest kruchy i wymaga pompowania kolejnych miliardów euro. Bilion dolarów wpompowany w amerykańską i brytyjską gospodarkę jak na razie nie dał efektów. USA mają największe bezrobocie od ćwierć wieku, a gospodarka Wielkiej Brytanii wciąż się stacza. Większość państw, podobnie jak Polska, obawia się nawrotu kryzysu, wtórnych efektów cięć budżetowych i malejącej konsumpcji.

W miejsce starych problemów mamy nowe. Nie skończyły się jeszcze programy dofinansowywania gospodarki, a już rośnie obawa przed wybuchem inflacji. To, co udało się uratować w gospodarce, coraz mocniej zaczyna nam doskwierać w polityce. Środek ciężkości świata przesuwa się znad Atlantyku nad Pacyfik – Chiny i Indie stają się największym partnerem USA. Rosja jest traktowana coraz łagodniej.

Po raz pierwszy wielcy tego świata nie zajmą się problemami łamania praw człowieka. Nikt nie wymówi słowa "Tybet" czy "Gruzja". Tematem tabu będzie protekcjonizm, sankcje, jakie Ameryka nałożyła na Meksyk i Kanadę, a Rosja na Litwę i Ukrainę.

Reklama
Reklama

W Pittsburghu spotkanie jednak będzie goniło spotkanie. Napięty harmonogram wydaje się zarówno imponujący, jak i pusty. Problemy ochrony środowiska, programy wspierania państw pozostających w tyle, walka z chciwością wielkich instytucji finansowych. Wszystko to pozwoli na wypowiadanie wielkich słów, bez stwierdzenia, czy wychodzimy z kryzysu, czy zapadamy się w globalne grzęzawisko.

[b][link=http://blog.rp.pl/wroblewski/2009/09/24/zbawcy-swiata-na-wybiegu/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Pierwsze oznaki końca recesji mają być dowodem, że zdali egzamin. Ale co tak naprawdę zrobiono od ostatniego szczytu w kwietniu, kiedy usłyszeliśmy o nowym ładzie społeczno-gospodarczym świata?

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Komentarze
Pół roku Trumpa: to już inna Ameryka
Komentarze
Estera Flieger: Gdzie się podział sezon ogórkowy
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk, Hołownia i samobójczy gen koalicji 15 października
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Komu właściwie nie udał się zamach stanu?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Fabryka Barlinka celem Kremla. Kto zapłaci za grę Trumpa z Putinem o Ukrainę
Reklama
Reklama