Warszawski Sąd Okręgowy (wydział Gospodarczy) wydał wyrok zaoczny, który zakazuje Makroconcert rozpowszechniania widowiska „Notre Dame l'histoire", inspirowanego francuskim oryginałem, wykorzystującego kilkadziesiąt wykonywanych tam piosenek.
Z pozwem wystąpiła francuska firma NDP Project, właściciel praw autorskich do pierwotnego utworu: „Notre Dame de Paris". Przypomnijmy, że pod koniec listopada ubr. uzyskała ona sądowy zakaz publikacji tego widowiska na czas procesu, a teraz, z powodu potknięć proceduralnych pozwanej, uzyskała wyrok zaoczny (wydawany jest on na posiedzeniu niejawnym, na podstawie twierdzeń pozwu). Prócz przeprosin zasądza on na rzecz Francuzów 2,6 mln zł odszkodowania i ponad 100 tys. zł zadośćuczynienia. Polska firma ma siedem dni na złożenie tzw. sprzeciwu.
— Na pewno wniesiemy sprzeciw — powiedziała „Rz" Magdalena Poskart, menadżer promocji w firmie Makroconcert.
Według tej firmy spór jest zwykłym nieporozumieniem, prawo własności intelektualnej rozróżnia „wielkie prawa teatralne": do sztuki, musicalu jako całości oraz „małe prawa teatralne": do poszczególnych piosenek, kostiumów, a na korzystanie z tych drugich nie wymaga się odrębnej zgody, wystarczy umowa np. z ZAiKS.
Mec. Krzysztof Czyżewski, pełnomocnik Francuzów, powiedział z kolei „Rz", że ostrzegali oni polskiego producenta przed naruszeniem ich praw jeszcze przed rozpoczęciem widowiska w grudnia 2009 r., gdy zapadał tymczasowy zakaz (notabene nie powstrzymał on ich od zaprezentowania widowiska).