Reklama

ACTA sprzeczna z polskim prawem - przyznaje ministerstwo administracji i cyfryzacji

W końcu również Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zwróciło uwagę na nieprecyzyjne przepisy w umowie międzynarodowej

Publikacja: 27.02.2012 07:52

ACTA sprzeczna z polskim prawem - przyznaje ministerstwo administracji i cyfryzacji

Foto: AFP

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji opublikowało komentarz do ACTA. Zdaniem jego autorów umowa jest nieprecyzyjna i pozostawia wiele miejsca na sprzeczne interpretacje.

Adresatem postanowień ACTA jest państwo sygnatariusz umowy (strona). Umowa definiuje pirackie towary jako towary będące kopiami, stworzone bez zgody uprawnionej osoby oraz wytworzone z przedmiotu, którego skopiowanie stanowi naruszenie prawa autorskiego.

Definicja nie zawiera wprost przesłanki bezprawności. Polskie prawo autorskie przewiduje tzw. dozwolony użytek, w ramach którego można skopiować całość utworu w celach osobistych. Definicja ACTA kłóci się więc z naszym prawem.

Resort zwraca uwagę, że ocena legalności kopii nie jest związana z krajem pochodzenia. Plik skopiowany legalnie w Polsce w innym państwie będzie nielegalny.

Art. 6 ACTA określa gwarancje dotyczące dochodzenia i egzekwowania praw, m.in. zasadę proporcjonalności między naruszeniem a interesami stron trzecich, nieograniczanie uczciwego handlu. Są to bardzo ogólne sformułowania ocenne.

Reklama
Reklama

Niejasne przepisy, takie jak art. 6, są interpretowane zgodnie z celami umowy, a celem ACTA jest zaostrzenie ochrony prawnoautorskiej.

W art. 8 i 12 mowa jest z kolei o wydaniu przez sąd nakazu zastosowania środków zabezpieczających wobec osoby trzeciej, czyli takiej, która nie bierze udziału w postępowaniu. Na gruncie polskich przepisów jest to niemożliwe.

Ministerstwo jako poważny mankament umowy wskazuje jej nieprecyzyjne przepisy karne i brak definicji zasadniczych pojęć określających znamiona przestępstw (art. 23 i 24).

Ponadto ACTA posługuje się pojęciem „towar podrobiony". Wątpliwe, czy można przez to rozumieć także cyfrowe kopie, które nie mają formy fizycznej.

Zgodnie z art. 27 ust. 3 państwa mają wspierać wspólne działania przedsiębiorców na rzecz zwalczania naruszeń praw autorskich. Przepis ten jest krytykowany jako promujący samoregulację.

Ministerstwo przyznaje, że obawy mogą być zasadne, bo może to grozić np. odcinaniem dostępu do Internetu bez podstawy prawnej na mocy prywatnych porozumień dostawców.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama