Państwowy zarząd prawami autorskimi budzi opory

Prawnicy organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi krytycznie oceniają zamiar stworzenia Centralnego Depozytu utworów wykupywanych i administrowanych przez państwo.

Publikacja: 06.02.2013 08:30

Prawnicy organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi krytycznie oceniają zamiar stworzenia

Prawnicy organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi krytycznie oceniają zamiar stworzenia Centralnego Depozytu utworów wykupywanych i administrowanych przez państwo.

Foto: www.sxc.hu

Założenia takiego projektu zaprezentowało niedawno Ministerstwo Administracji  i Cyfryzacji.

Mówią one, że podmioty publiczne: urzędy, uczelnie czy biblioteki, byłyby zobowiązane do kupowania majątkowych praw do utworów wytworzonych przez nie (instytucję publiczną lub finansowaną ze środków publicznych) mających wartość kulturową, edukacyjną lub naukową. Następnie udostępniałyby je zainteresowanym (na wzór informacji publicznej), ale także w Internecie.

Cel przedsięwzięcia? Poszerzenie dostępu obywateli do tego rodzajów twórczości, co ma być też wdrożeniem unijnych zaleceń.

Organizacje zbiorowego zarządzania nie podzielają tego optymizmu. Według Dominika Skoczka, radcy prawnego Stowarzyszenia Filmowców Polskich, nie ma obecnie regulacji unijnych wymuszających tak daleko idącą ingerencję w prawa twórców.

Co ciekawe, podobne jest stanowisko Ministerstwa Kultury.

Ma powstać superorganizacja zbiorowego zarządzania utworami

Według Marzeny Wojciechowskiej, prawnika Izby Wydawców Prasy, założenia MAC to tylko ideologiczny projekt, który w zależności od interpretacji można uznać za nie wnoszący nic nowego, gdyż obecne prawo np. cytatu pozwala na szeroki bezpłatny dostęp do utworów, albo za próbę radykalnej ingerencji w prawa twórców, wręcz niekonstytucyjną.

Przedstawicielka ZAiKS (organizatora konferencji) mec. Ewa Łepkowska wskazywała, że ma powstać jakby nowa superorganizacja zbiorowego zarządzania utworami, tyle że zawiadywana przez tysiące instytucji,  nie obeznanych z taką działalnością.

Nic się nie mówi o skutkach finansowych takiej operacji (wskazuje też na to Ministerstwo Kultury), nie wiadomo też, jak ma się nowy bezpłatny system do tantiem: czy będą nadał zbierane od upublicznionych utworów.

Zdaniem z kolei Jarosława Lipszyca, prezesa Fundacji Nowoczesna Polska, założenie projektu jest słuszne. Nie jest bowiem rzeczą normalną, by obywatele, którzy finansują (poprzez podatki) tworzenie utworów, nie mieli do nich bezpłatnego dostępu. Projekt ma natomiast wiele wad, więc należy pracować nad ich usunięciem.

Podobnie ocenia założenia Alek Tarkowski, dyrektor Centrum Cyfrowego Projekt (zajmuje się ono promocją otwartych modeli tworzenia kultury), którego zdaniem problemem mogą być tantiemy, zwłaszcza dla twórców. To wymaga wyjaśnienia. Plusem projektu MAC jest, że generuje on dyskusję nad otwartymi drogami wspierania twórczości i korzystania z niej.

Założenia takiego projektu zaprezentowało niedawno Ministerstwo Administracji  i Cyfryzacji.

Mówią one, że podmioty publiczne: urzędy, uczelnie czy biblioteki, byłyby zobowiązane do kupowania majątkowych praw do utworów wytworzonych przez nie (instytucję publiczną lub finansowaną ze środków publicznych) mających wartość kulturową, edukacyjną lub naukową. Następnie udostępniałyby je zainteresowanym (na wzór informacji publicznej), ale także w Internecie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Prawo w Polsce
Głosy Trzaskowskiego przypisane Nawrockiemu. „To nie jest jakaś wielka tragedia"