Reklama

Czy rozpowszechnianie sfotografowanej kanapy wymaga zgody

O ile nie budzi kontrowersji ochrona osób, których wizerunek znajduje się na zdjęciu, o tyle ochrona przedmiotów nie wydaje się już tak oczywista

Publikacja: 14.03.2012 06:00

Czy rozpowszechnianie sfotografowanej kanapy wymaga zgody

Foto: www.sxc.hu

Red

Jak podaje British Journal of Photography, francuski sąd udzielił na tytułowe – nieco absurdalne pytanie – pozytywnej odpowiedzi. Sprawa sądowa we Francji została wszczęta przez właścicieli praw autorskich do słynnych mebli Le Corbusier przeciwko portalowi internetowemu Getty Images, zajmującemu się prezentacją i sprzedażą zdjęć, czyli tzw. fotografią stockową.

Wśród sprzedawanych przez Getty Images fotografii znalazły się zdjęcia, których elementami były kanapy Le Corbusier. Getty Images nie prosił o zgodę projektantów na sprzedaż zdjęć kanap. Nie poinformował również na swoim portalu komu przysługują prawa autorskie do kanap Le Corbusier.

Francuski sąd zakazał

Prawnicy spadkobierców Le Corbusiera argumentowali, że podobnie jak konieczna jest zgoda osób, których wizerunek został uwieczniony na zdjęciach, fotograf powinien uzyskać zgody osób, którym przysługują prawa autorskie do sfotografowanych dzieł sztuki. W zapadłym ostatnio wyroku francuski sąd uznał, że doszło do naruszenia praw autorskich i zakazał sprzedaży zdjęć. Getty Images zapowiedział apelację.

Jak jest u nas

Chociaż sprawa toczyła się we Francji, problem nieświadomego naruszenia praw autorskich poprzez zamieszczenie fotografii w Internecie pozostaje aktualny również pod polskim prawem.

Opisana sprawa dotyczyła sytuacji, w której zdjęcia uwieczniające chronione prawem autorskim przedmioty były wykorzystywane w celach zarobkowych. Zgodnie z polskim prawem autorskim, korzystanie z utworu i rozporządzanie nim na wszystkich polach eksploatacji, a więc również w celu jego sprzedaży, wymaga zezwolenia twórcy dzieła.

Reklama
Reklama

Wyjątkiem jest korzystanie z już rozpowszechnionego utworu w zakresie tzw. własnego użytku osobistego. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Korzystając z utworów w granicach dozwolonego użytku, należy w miarę możliwości, wymienić imię i nazwisko twórcy oraz źródła.

Nie jest wykluczone korzystanie z chronionego utworu w Internecie mieszczące się w zakresie dozwolonego użytku prywatnego, jednakże, wyłącznie w określonym powyżej zakresie podmiotowym, obejmującym osoby pozostające w związku osobistym. O ile więc w ramach dozwolonego użytku prywatnego można by zdjęcie kanapy Le Corbusiera przesłać e-mailem do grupy znajomych, o tyle wykorzystanie takiego zdjęcia w celach zarobkowych nie mieści się w zakresie dozwolonego użytku.

Nie tylko autor, ale i to co jest na fotografii

Po pierwsze, w przypadku fotografii należy rozróżnić dwa potencjalne i odrębne przedmioty ochrony. Ochronie może przede wszystkim podlegać sama fotografia jako dzieło autorskie.

Warunkiem ochrony jest, aby fotografia zawierała w sobie jakikolwiek przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Nie jest przy tym wymagane konkretne minimum indywidualności czy twórczości, każde zdjęcie podlegać więc będzie odrębnej ocenie. W przypadku uznania, że mamy do czynienia z utworem, ochrona przysługuje, co do zasady, autorowi fotografii.

Od ochrony zdjęcia jako takiego należy natomiast odróżnić potencjalną ochronę utrwalonych na zdjęciu osób i przedmiotów.

Jak wiadomo, rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej, chyba że osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. O ile nie budzi kontrowersji ochrona osób, których wizerunek znajduje się na fotografii, o tyle ochrona przedmiotów nie wydaje się już tak oczywista.

Reklama
Reklama

Designerskie meble

W praktyce ochrona przedmiotów utrwalonych na zdjęciu faktycznie nie jest częsta. Ochrona będzie dotyczyć wyłącznie tych przedmiotów, które stanowią przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze i tym samym są chronione przez prawo autorskie jako utwory. Przykładem takich przedmiotów mogą być designerskie meble, jak ikoniczne kanapy i fotele Le Corbusiera.

Także wzory przemysłowe

Dodatkowo nie bez znaczenia jest fakt, że utwory takie jak meble mogą być zarejestrowane jako wzory przemysłowe.

Wówczas ich ochrona może być kumulatywna i wynikać zarówno z prawa autorskiego, jak i z przepisów prawa własności przemysłowej. Jednak twórcy utworu nie będzie przysługiwać ochrona przewidziana w prawie autorskim, jeżeli zdjęcie zostało wprowadzone do obrotu po wygaśnięciu prawa z rejestracji udzielonego na wzór przemysłowy.

Zwielokrotnienie dzieła

Zdjęcia, którym brak twórczego elementu, a które przedstawiają chronione prawem autorskim dzieło, są zwykłym zwielokrotnieniem dzieła. Jako że zwielokrotnienie jest polem eksploatacji objętym monopolem autorskim, wymaga ono zgody autora utrwalonego dzieła.

Jednak i od tej zasady są wyjątki – jeżeli dzieło, na przykład architektoniczne, jest wystawione na stałe na ogólnie dostępnych drogach, ulicach, placach czy ogrodach, można je fotografować i udostępniać publicznie, również w celach zarobkowych, jednak z wyjątkiem wystawienia go jako dzieła artystycznego.

Sprzedaż za zgodą twórcy

Zdjęcia artystyczne, w które zostało wkomponowane chronione dzieło, może być też w niektórych przypadkach uznane za opracowanie sfotografowanego utworu. Samo stworzenie opracowania nie wymaga, co do zasady, zgody autora dzieła pierwotnego. Zgody wymagać będzie już jednak korzystanie i rozporządzanie opracowaniem.

Reklama
Reklama

O ile więc nie ma przeszkód, aby utrwalić na zdjęciu dzieło sztuki, tak sprzedaż takiego zdjęcia bez zgody twórcy dzieła nie jest już dozwolona.

Komentuje Aleksandra Kuc, radca prawny w Hogan Lovells

Po wydaniu wyroku przez sąd francuski w sprawie Le Corbusier zawrzało w Internecie. Getty Images wezwał wszystkich fotografów umieszczających swoje zdjęcia na portalu do poinformowania, czy na zamieszczonych przez nich zdjęciach nie widnieją jakiekolwiek designerskie meble, tak aby Getty Images mogło niezwłocznie je ze swojego portalu usunąć. Naturalnie spowodowało to popłoch wśród fotografów.

Tak szeroki zakres ochrony utworów chronionych prawem autorskim może budzić wiele wątpliwości.

Przede wszystkim, czy zawsze sprzedaż zdjęcia chronionego dzieła, bez zgody twórcy tego dzieła, powinna być traktowana jako naruszenie praw autorskich? Czy też uznawanie za naruszenie powinno być ograniczone do sytuacji, gdy chroniony przedmiot stanowi punkt centralny i istotę zdjęcia?

Reklama
Reklama

Wydaje się, że łagodniej należałoby traktować sytuację, w której chronione dzieło niejako przypadkiem znalazło się na zdjęciu i jego obecność nie decyduje o wartości czy walorach estetycznych zdjęcia, na przykład w przypadku mebla znajdującego się w tle zdjęcia i niezajmującego znaczącej jego części. Na powyższe pytania polskie prawo nie udziela jednak jeszcze jednoznacznej odpowiedzi.

Jak podaje British Journal of Photography, francuski sąd udzielił na tytułowe – nieco absurdalne pytanie – pozytywnej odpowiedzi. Sprawa sądowa we Francji została wszczęta przez właścicieli praw autorskich do słynnych mebli Le Corbusier przeciwko portalowi internetowemu Getty Images, zajmującemu się prezentacją i sprzedażą zdjęć, czyli tzw. fotografią stockową.

Wśród sprzedawanych przez Getty Images fotografii znalazły się zdjęcia, których elementami były kanapy Le Corbusier. Getty Images nie prosił o zgodę projektantów na sprzedaż zdjęć kanap. Nie poinformował również na swoim portalu komu przysługują prawa autorskie do kanap Le Corbusier.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Czy Trybunał Konstytucyjny będzie sam publikował swoje wyroki? Próba odblokowania TK
Sądy i trybunały
„Rażące nadużycie władzy”. KRS stanowczo o działaniach ministra Waldemara Żurka
Konsumenci
Ustawa frankowa obejmie także roszczenia wynikające z pożyczek
Prawo karne
Afera KPO. Zawiadomienie do prokuratury przeciwko Donaldowi Tuskowi
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel podniósł głos na nieposłusznych uczniów. Sprawa skończyła się w sądzie
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama