Dane osobowe i dobra osobiste w Internecie: jak ścigać internetowego trolla

Internet już dawno jest wielkim, publicznym polem. Jak zlokalizować awanturnika czy trolla, który to forum wykorzystuje do szkalowania innych?

Publikacja: 22.07.2014 15:10

Jak ścigać przestępców w Internecie

Jak ścigać przestępców w Internecie

Foto: www.sxc.hu

Bez ustalenia sprawcy, jego nazwiska, poszkodowany nie może go praktycznie pozwać. Dane postowicza to zatem kwestia podstawowa.

Pierwsze kroki

W pierwszej kolejności poszkodowany powinien zwrócić się do providera internetowego z wnioskiem o udostępnienie danych osoby go obrażającej. Jako podstawę prawną tego wniosku można wskazać art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy o ochronie danych osobowych. Można i warto powołać się również na wyrok NSA I OSK 1666/12 z 21 sierpnia 2013 r., w którym NSA stwierdził, że udostępnienie danych eksploatacyjnych prywatnym osobom fizycznym i prawnym jest zasadne i możliwe, jeżeli jest to niezbędne do osiągnięcia uzasadnionych celów.

Ale jest też najnowszy wyrok WSA w Warszawie (II SA/Wa 569/14), który stwierdza, że dla uzyskania adresu IP (na podstawie art. 23 ww. ustawy) nie jest konieczne wystąpienie z pozwem, a wystarczy sam zamiar (szerzej: „Internauta ścigany nie tylko za obelgę", „Rz" z 22 lipca 2014 r.). Nie można też oceniać z góry, czy wpisy zasługują na ochronę na podstawie przepisów o dobrach osobistych, co jest wnioskiem dość oczywistym, gdyż dopiero sąd po zbadaniu wszystkich okoliczności może to orzec.

Musimy pamięta, by wniosek o podanie danych rzeczowo uzasadnić. Domaganiesię danych postowicza dotyka bowiem konfliktu dwóch konstytucyjnych wartości: prawa do sądu i prawa do prywatności.

- Z jednej strony, każdy z nas ma prawo do sądu, nawet wtedy, gdy sprawę przegra, z drugiej, każdy z nas ma prawo do ochrony swojej prywatności – wskazuje adwokat Paweł Litwiński, adwokat, Instytutu Allerhanda. - Do tego wszystkiego pamiętajmy jeszcze, że w polskim systemie prawny brak danych osobowych pozwanego oznacza brak możliwości prawidłowego oznaczenia pozwanego w pozwie. A to z kolei skutkuje brakiem możliwości skorzystania z prawa do sądu – i koło się zamknęło: absolutna ochrona prywatności pozbawia prawa do sądu, a bezwarunkowe przyznanie prawa do sądu może wystawić na szwank prywatność.

Jak uruchomić sąd?

Co zatem zrobić, by skutecznie uruchomić sąd, czyli złożyć poprawny formalnie pozew ? Jeżeli provider odmówi podania danych, można złożyć skargę do GIODO na tę odmowę i wniosek o wydanie przez GIODO decyzji nakazującej udostępnienie danych. Skarga musi być umotywowana tym, że zamierzamy pozwać naruszyciela do sądu o ochronę dóbr osobistych.

- W praktyce najlepiej pójść od razu do prokuratury lub na policję z wnioskiem o zabezpieczenie dowodu na podstawie art. 488 kodeksu postępowania karnego — wskazuje adwokat Rafał Roszkowski, partner w Kancelarii Drzewiecki, Tomaszek & Wspólnicy. - Przepis ten stanowi, że policja na żądanie pokrzywdzonego przyjmuje ustną lub pisemną skargę i w razie potrzeby zabezpiecza dowody, po czym przesyła skargę do właściwego sądu.

Podobnie radzi adwokat Zbigniew Kruger z Poznania: - Sąd cywilny trudno byłoby namówić na takie zabezpieczenie dowodów, więc powinniśmy dane uzyskiwać na drodze karnej, a po ich uzyskaniu mamy wybór, czy wnieść prywatny akt oskarżenia, zwykle chodzi o zniesławienia bądź znieważenia, czy też wszcząć proces cywilny.

Zabezpieczenie dowodów

- Wcześniej na wszelki wypadek dobrze będzie pójść do notariusza w celu sporządzenia protokołu z otwarcia strony internetowej zawierającej obraźliwe wpisy - dodaje mec. Roszkowski. W internecie niby nic nie ginie, ale lepiej zabezpieczyć inkryminowany tekst, tym bardziej że każde niedopatrzenie, każdą wątpliwość przeciwnik procesowy w sądzie będzie wykorzystywał. - Nawet wprawni hackerzy potrafiący gubić tropy jednak w końcu najczęściej wpadają - wskazuje Jerzy Naumann, znany warszawski adwokat, zajmujący się sprawami dotyczącymi publikacji. - Gdy jednak chodzi o treści chamskie, najlepiej dać sobie spokój . Anonim sam się dyskwalifikuje. Takie cuchnące posty wraz z ich autorami powinny zostać poza obszarem akceptacji, a przede wszystkim – zainteresowania. Trochę tak, jak z ordynusem, który awanturuje się w tramwaju. Przecież nie potrzebujemy znać jego nazwiska i miejsca zamieszkania, aby go prawidłowo sklasyfikować i nie brać na poważnie bluzgów, jakimi miota.

Można do tego dodać jeszcze jedną przestrogę: łatwiej wytoczyć sprawę, trudniej ją prowadzić nieraz latami, z niewielkim widokiem na satysfakcję. Jest jednak granica tolerancji, za którą Internet nie może czuć się bezkarny.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Zawody prawnicze
Egzaminy prawnicze 2025. Z tymi zagadnieniami zdający mieli największe problemy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku