Nowela prawa autorskiego: prawo cytatu, dozwolony użytek

?Można będzie legalnie użyć fragmentu muzyki w tle filmiku z dyskoteki i zamieścić go na Facebooku.

Aktualizacja: 29.09.2014 10:29 Publikacja: 29.09.2014 08:45

Nowela prawa autorskiego: prawo cytatu, dozwolony użytek

Foto: www.sxc.hu

To jedna z licznych zmian, jakie zawiera projekt nowelizacji prawa autorskiego, który zaprezentowało w piątek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Nowelizacja rozszerza możliwość korzystania z cytatów przez prasę, radio i telewizję (tzw. użytek informacyjny), ponieważ w art. 25 zwrot „aktualne artykuły" będzie zmieniony na „artykuły na aktualne tematy".

Szerszy użytek

Prof. Ewa Nowińska z Katedry Prawa Własności Intelektualnej Uniwersytetu Jagiellońskiego podkreśla, że zniesienie warunku cytowania utworu tylko w innym dziele pozwoli z niego szerzej korzystać. Nie będzie też zakazu cytowania całego utworu, dzięki czemu można będzie pokazać np. w prasie obraz czy zdjęcie.

Z drugiej strony nowela może oznaczać, jeśli nie wyrok, to podcięcie skrzydeł dla branży zajmującej się press clippingiem. Usunięty ma być nadużywany obecnie art. 30, na podstawie którego ośrodki informacji lub dokumentacji (lub firmy za takie ośrodki się podające) sporządzają i rozpowszechniają opracowania oraz fragmenty opublikowanych utworów, w szczególności prasowych, ze stratą dla ich autorów.

– To anachroniczny przepis, gdyż dotyczył prasy papierowej, a obecnie szkodliwy dla rynku prasowego w znacznej mierze elektronicznego. Jego usunięcie jest zatem konieczne – mówi Maciej Hofman, dyrektor Izby Wydawców Prasy.

Nowelizacja rozszerza też dozwolony użytek, m.in. edukacyjny, umożliwiający instytucjom edukacyjnym i naukowym korzystanie z utworów w wersjach cyfrowych na potrzeby nauczania na odległość (e-learning).

Utwory osierocone

Nowela ureguluje wreszcie szersze korzystanie z utworów osieroconych, co oznacza, że biblioteki, muzea i filmoteki oraz nadawcy publiczni będą mogli je prezentować. Chodzi o cenne dla polskiej kultury dzieła, liczone w setkach tysięcy egzemplarzy, m.in. przedwojenne filmy, zasoby biblioteczne, ale też utwory przez lata wydawane w tzw. drugim obiegu. Oczywiście projekt przewiduje procedurę poszukiwania twórcy oraz postępowania, gdyby twórca osieroconego dzieła jednak się odnalazł.

Jak powiedział „Rzeczpospolitej" Karol Kościński, dyrektor Departamentu Własności Intelektualnej i Mediów MKiDN, projekt wdraża nowe, jeszcze nieimplementowane dyrektywy Unii, ale też koryguje przepisy już wdrożone, ale nie w takim zakresie, na jaki pozwala ustawodawstwo europejskie.

Wiele poszczególnych regulacji było od dawna dyskutowanych w środowisku twórców i branżach wykorzystujących utwory.

Zdaniem prof. Ryszarda Markiewicza, specjalisty od prawa autorskiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego, cześć proponowanych zmian jest cenna, np. rozszerzenie prawa cytatu.

– Z drugiej strony brak odniesienia do orzeczeń TS UE, choćby w sprawie nielegalnego ściągania z internetu filmów do użytku osobistego – dodaje profesor.

 

300 tys. osieroconych książek posiada sama Biblioteka Narodowa

40 mln zł to wartość rynku usług ?pressclipperskich, czyli monitorowania mediów w Polsce

To jedna z licznych zmian, jakie zawiera projekt nowelizacji prawa autorskiego, który zaprezentowało w piątek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Nowelizacja rozszerza możliwość korzystania z cytatów przez prasę, radio i telewizję (tzw. użytek informacyjny), ponieważ w art. 25 zwrot „aktualne artykuły" będzie zmieniony na „artykuły na aktualne tematy".

Pozostało jeszcze 88% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Prawo w Polsce
Głosy Trzaskowskiego przypisane Nawrockiemu. „To nie jest jakaś wielka tragedia"