Sąd: to, jak długo weterynarz jest w pracy, to sprawa ważna dla wszystkich

Lista obecności w pracy powiatowego lekarza weterynarii jest informacją publiczną.

Aktualizacja: 25.10.2021 11:29 Publikacja: 25.10.2021 07:27

Sąd: to, jak długo weterynarz jest w pracy, to sprawa ważna dla wszystkich

Foto: PAP/Szymon Łabiński

Wnioskodawca zwrócił się do powiatowego inspektoratu weterynarii o udzielenie informacji na temat wysokości wynagrodzenia, nagród i premii powiatowego lekarza weterynarii oraz udostępnienie skanów jego listy obecności za ostatni miesiąc. Zainteresowany otrzymał odpowiedzi na pytania, z wyjątkiem listy obecności. Inspektorat stwierdził, że stanowi ona kategorię danych osobowych, podlegającą wyjątkowej ochronie. Wnioskodawca złożył zatem skargę na bezczynność organu.

Sprawą zajął się WSA w Gdańsku. Podkreślił, że zgodnie z ustawą o Inspekcji Weterynaryjnej powiatowy lekarz weterynarii jest organem inspekcji. Można go uznać za organ władzy publicznej, który jest obowiązany do udostępniania informacji publicznej będącej w jego posiadaniu. Z tego powodu, w ocenie sądu, dopuszczono się bezczynności w zakresie udostępnienia list obecności. Dokument ten stanowi informację publiczną, ponieważ dotyczy organizacji pracy oraz służy weryfikacji sposobu, w jaki pracownik wywiązuje się ze swoich obowiązków.

Czytaj więcej

Transport zwierząt bez stresu i cierpienia

Sąd zwrócił uwagę, że uznanie przez organ danej informacji za publiczną nie powoduje jej automatycznego udostępnienia, gdyż wymagane jest jeszcze zweryfikowanie przesłanek ograniczających dostępność, o których mowa w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Wyjaśnienia wymaga też, czy osoby fizyczne pełnią funkcje publiczne w rozumieniu art. 5 ust. 2 – wówczas ograniczenia dostępności informacji nie mają zastosowania. – Odmowa udostępnienia informacji publicznej z powołaniem się na prywatność osoby fizycznej musi przybrać formę decyzji administracyjnej. Nie można tak zakwalifikować udzielonej przez organ odpowiedzi – tłumaczyła sędzia Magdalena Dobek-Rak.

Mec. Edyta Głowińska z Madejczyk Kancelaria Prawna komentuje: – Wyrok potwierdza szerokie rozumienie informacji publicznej, do której dostęp ma każdy obywatel. Warto zwrócić uwagę, że choć WSA opowiedział się za uznaniem listy obecności za informację publiczną, nie nakazał jej bezwzględnego udostępnienia. Zobowiązał jedynie powiatowego lekarza weterynarii do rozpoznania wniosku o udostępnienie tej listy. Jeżeli organ zamierza odmówić udzielenia informacji, musi wydać decyzję.

Wnioskodawca zwrócił się do powiatowego inspektoratu weterynarii o udzielenie informacji na temat wysokości wynagrodzenia, nagród i premii powiatowego lekarza weterynarii oraz udostępnienie skanów jego listy obecności za ostatni miesiąc. Zainteresowany otrzymał odpowiedzi na pytania, z wyjątkiem listy obecności. Inspektorat stwierdził, że stanowi ona kategorię danych osobowych, podlegającą wyjątkowej ochronie. Wnioskodawca złożył zatem skargę na bezczynność organu.

Sprawą zajął się WSA w Gdańsku. Podkreślił, że zgodnie z ustawą o Inspekcji Weterynaryjnej powiatowy lekarz weterynarii jest organem inspekcji. Można go uznać za organ władzy publicznej, który jest obowiązany do udostępniania informacji publicznej będącej w jego posiadaniu. Z tego powodu, w ocenie sądu, dopuszczono się bezczynności w zakresie udostępnienia list obecności. Dokument ten stanowi informację publiczną, ponieważ dotyczy organizacji pracy oraz służy weryfikacji sposobu, w jaki pracownik wywiązuje się ze swoich obowiązków.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów