W poprzednim odcinku tego cyklu omawiałem historię powstania i rozwoju baz danych, przy czym mowa była o systemach pozwalających gromadzić ogromne ilości danych i udostępniać te zasoby wielu użytkownikom. Dzisiaj opiszę historię rozwoju programów pozwalających na budowę baz danych na komputerach klasy PC i wykorzystywanych w sieciach lokalnych niedużych przedsiębiorstw, a nawet przez użytkowników indywidualnych.
Nową erę otworzyła... papuga
Pierwsza baza danych dla pojedynczych użytkowników korzystających z bardzo prostych (i tanich!) mikrokomputerów osobistych wytworzona została w 1978 r. Tworzenie i zarządzanie tą bazą danych umożliwiał Vulcan, program napisany przez Cecila W. Ratliffa. Ten uzdolniony informatyk pracował wtedy w firmie Martin Marietta, która dla Jet Propulsion Laboratory (JPL) opracowała system MFILE do zarządzania danymi dostarczanymi przez lądownik Viking 1, który wylądował na Marsie 20 lipca 1976 r. System odniósł sukces, dlatego Ratliff postanowił się usamodzielnić. Program MFILE pozostawił w JPL, a sam odszedł z firmy Martin Marietta i wymyślony przez siebie program Vulcan dostosował do nowych zadań i wprowadził na rynek jako dostawca prywatny. Program ten pozwalał tworzyć bazy danych do bardzo specjalnych zastosowań, a mianowicie do... hazardu. Konkretnie Vulcan tworzył pule zakładów do przewidywania wyników meczów piłkarskich i właściwie był adresowany do wąsko zdefiniowanej grupy odbiorców (bukmacherów).
Program był dość skromny, ale miał jedną zaletę: został napisany w assemblerze (prymitywnym języku programowania) dla mikrokomputera Intel 8080, a zatem mógł działać na wielu najprostszych (i tanich!) mikrokomputerach 8-bitowych pod kontrolą systemu CP/M. Produktem Ratliffa zainteresowali się w 1981 r. George Tate i Hal Lashlee, którzy mieli firmę Ashton-Tate. Ashton to było imię papugi należącej do Tate’a, której klatka wisiała na poczesnym miejscu w firmie. Znana na całym świecie nazwa wywodziła się więc od imienia owej papugi.
Firma Ashton-Tate już wcześniej odnosiła sukcesy ekonomiczne, bo prowadziła biznes informatyczny w sposób bardzo pomysłowy. Stworzyła firmę córkę pod nazwą Discount Software, która sprzedawała programy klientom za pośrednictwem poczty. Tak było taniej i wygodniej, a prezes Discount Software, Ron Dennis, notował całkiem spore przychody. Zachęceni sukcesem Tate i Lashlee stworzyli następną firmę – Software Distributors (którą kierowali Linda Johnson i Mark Vidovich). Też dobrze im szło! No to założyli Software Center International – pierwszą amerykańską sieć sklepów z oprogramowaniem działającą w 32 stanach. Szef tej ostatniej firmy, Glenn Johnson, też okazał się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu, dzięki czemu ten biznes również dobrze prosperował.
Zwróćmy uwagę: firma Ashton-Tate świetnie sprzedawała programy, ale nie miała ani jednego własnego programu. Ratliff z kolei miał świetny program, ale marnie go sprzedawał. Gdy połączyli siły, stworzyli coś, co pozwoliło zmienić historię informatyki.