Aż 80 proc. Polaków nadal chce ograniczać wydatki

Najczęściej deklarują to w stosunku do takich kategorii produktów, jak sprzęt elektroniczny czy meble. Na tle innych nacji okazujemy się raczej ostrożnymi konsumentami.

Publikacja: 04.06.2025 05:09

Aż 80 proc. Polaków nadal chce ograniczać wydatki

Foto: Adobe Stock

Ograniczać wydatków konsumpcyjnych nie ma zamiaru 19 proc. badanych konsumentów w Polsce – wynika z badania platformy Shopfully, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała pierwsza. Średnia dla grupy badanych państw to 23 proc. – najwięcej przeciwników zaciskania pasa jest w Austrii, bo aż 32 proc., a w Niemczech – 28 proc. Z kolei taką postawę przyjmuje tylko 10 proc. Bułgarów czy 17 proc. Włochów. 

Foto: Tomasz Sitarski

Czytaj więcej

Polacy wydają coraz mniej na dzieci, za to więcej na zwierzęta

Mniej wydamy na sprzęt i meble

Najwięcej wskazań, bo 37,2 proc. zapowiadanych oszczędności, dotyczy kategorii sprzętu. – Wynika to z kombinacji kilku czynników, jak choćby wysokiej ceny jednostkowej produktów elektronicznych. W warunkach niepewności gospodarczej lub presji inflacyjnej konsumenci odkładają zakupy, które nie są pilnie potrzebne – mówi Robert Biegaj, ekspert Shopfully. – Elektronika to nie są produkty kupowane regularnie – w przeciwieństwie np. do jedzenia czy kosmetyków. Telefony, laptopy czy lodówki są kupowane raz na kilka lat. W czasie konieczności ograniczania wydatków konsumenci zaczynają unikać wymiany sprzętu „na wszelki wypadek”, jeśli ten nadal działa – dodaje.

36,6 proc. badanych planuje ograniczać wydatki na meble, a 35 proc. na odzież. – Obserwujemy, że postawy konsumenckie w Polsce pozostają zróżnicowane – z jednej strony Polacy deklarują chęć oszczędzania, ale nie oznacza to automatycznie przesunięcia popytu na tańsze produkty. Klienci częściej odkładają decyzje zakupowe i aktywnie śledzą promocje, co wyraźnie widać w naszych wynikach sprzedaży – mówi Andrzej Sadecki, dyrektor sprzedaży IKEA Retail. 

Inni detaliści też zauważają znaczenie ofert promocyjnych. – W naszych sklepach sprzedaż mebli pozostaje na stabilnym dobrym poziomie. Klienci owszem poszukują „dobrych ofert”, są szczególnie zainteresowani produktami objętymi promocjami, z pewnością też badają rynek, porównując ceny porównywalnych produktów. Te oczekiwania potrafimy spełniać – wskazuje Piotr Padalak, dyrektor generalny Jysk Polska. 

Foto: Paweł Krupecki

Czytaj więcej

Polacy liderami wzrostu wydatków internetowych. Mistrzowie okazji

Zaciskanie pasa po polsku

Wydatki na materiały budowlane, wykończeniowe i narzędzia chce ograniczać 34,2 proc. badanych, ale już na farmaceutyki tylko 10,7 proc. Niewiele więcej, bo 12,9 proc. chce redukować wydatki na zwierzęta domowe, a na jedzenie i napoje – 17,8 proc.

– Wskazania na takie kategorie, jak farmaceutyki czy żywność, mogą sugerować, że konsumenci nie widzą w nich dużego pola do oszczędności – są to bowiem dobra pierwszej potrzeby, często trudne do zastąpienia lub ograniczenia. Leki kupuje się zwykle wtedy, gdy są potrzebne, a jedzenie i napoje to kategoria, z której trudno całkowicie zrezygnować, nawet jeśli można próbować optymalizować zakupy – wskazuje Robert Biegaj.

Niedawno pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, że jedynie mniej niż co piąty badany spodziewa się w tym roku poprawy swojej siły nabywczej i deklaruje jednocześnie większe wydatki. Największa grupa konsumentów, aż 46,7 proc., choć spodziewa się poprawy swojej siły nabywczej, to jednocześnie zapowiada dalsze oszczędzanie. To zła wiadomość dla gospodarki, ponieważ popyt konsumpcyjny to w Polsce jedna z głównych składowych wzrostu PKB.

– Mimo że sytuacja dochodowa gospodarstw domowych jest niezła (płace rosną szybciej niż ceny, utrzymuje się niskie bezrobocie), to można zrozumieć obawy Polaków. Pamiętajmy, że w koszyku inflacyjnym nie widać wszystkich naszych wydatków, np. nie ma tam kredytów czy cen nieruchomości, rozumianych zarówno jako ceny ich zakupu, jak i koszt najmu, więc proste porównanie dynamiki nominalnej wynagrodzeń i bieżącej inflacji nie mówi nam wszystkiego o sile nabywczej dochodów konsumentów – mówi prof. Jacek Tomkiewicz, dziekan Kolegium Finansów i Ekonomii w Akademii Leona Koźmińskiego. – Rośnie też obawa Polaków o jakość dóbr publicznych – coraz więcej z nas zdaje sobie sprawę, że będzie trzeba płacić za prywatną służbę zdrowia czy edukację.

Nastroje konsumenckie w całej Europie są na niskim poziomie, co przekłada się na ograniczane wydatki i oszczędzanie. Na tym tle zaskakująco dobrze prezentują się oceny Polaków, którzy spośród dużych państw europejskich wypadają zdecydowanie najlepiej. 

 

Ograniczać wydatków konsumpcyjnych nie ma zamiaru 19 proc. badanych konsumentów w Polsce – wynika z badania platformy Shopfully, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała pierwsza. Średnia dla grupy badanych państw to 23 proc. – najwięcej przeciwników zaciskania pasa jest w Austrii, bo aż 32 proc., a w Niemczech – 28 proc. Z kolei taką postawę przyjmuje tylko 10 proc. Bułgarów czy 17 proc. Włochów. 

Mniej wydamy na sprzęt i meble

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Napięcie między USA a Chinami znów rośnie. Donald Trump w mocnych słowach o Xi Jinpingu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Handel
Polacy wydają coraz mniej na dzieci, za to więcej na zwierzęta
Handel
Niemieccy giganci handlowi planują fuzję po 60 latach podziału
Handel
Haribo ostrzega i wycofuje żelki „Happy Cola”. Konopie w słodyczach
Handel
Szwajcaria też traci na cłach Donalda Trumpa