Reklama

Eskalacja na linii Tajlandia-Kambodża. Jest reakcja Donalda Trumpa

Trzeci dzień z rzędu dochodzi do walk między wojskami Tajlandii i Kambodży, pojawią się nowe punkty zapalne. Oba państwa twierdzą, że działają w samoobronie i wzywają drugą stronę do rozpoczęcia negocjacji. Do sprawy odniósł się prezydent USA Donald Trump.

Aktualizacja: 26.07.2025 19:49 Publikacja: 26.07.2025 13:08

Żołnierz armii Kambodży za kierownicą samobieżnej wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej BM-21 Grad

Żołnierz armii Kambodży za kierownicą samobieżnej wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej BM-21 Grad

Foto: REUTERS/Soveit Yarn

Marynarka wojenna Tajlandii podała, że rano w sobotę doszło do starć w położonej nad Zatoką Tajlandzką prowincji Trat. To nowy odcinek frontu, oddalony od dotychczasowych miejsc walk o ponad 100 kilometrów.

Do tej pory w starciach zginęło ponad 30 osób, a ponad 130 tysięcy musiało opuścić swoje domy. To największa od 13 lat eskalacja konfliktu między Tajlandią a Kambodżą.

Czytaj więcej

Widmo wojny nad Azją. Drugi dzień walk na granicy Tajlandii i Kambodży

Starcia na granicy Tajlandii i Kambodży. Kilkadziesiąt osób zginęło

Do zaostrzenia sytuacji w południowo-wschodniej Azji doszło pod koniec maja, gdy żołnierz z Kambodży zginął w krótkiej wymianie ognia na granicy z Tajlandią. Po tym incydencie wojska po obu stronach granicy zostały wzmocnione, a kryzys dyplomatyczny doprowadził kruchą koalicję rządową w Tajlandii na skraj upadku.

Kolejna eskalacja miała miejsce w czwartek 24 lipca, gdy tajski myśliwiec F-16 zbombardował cele wojskowe na terytorium Kambodży, a w co najmniej sześciu punktach na spornych odcinkach granicy doszło do wymiany ognia, w tym ostrzału artyleryjskiego. Od tamtej pory po stronie tajskiej zginęło 19 osób, zaś rzecznik Ministerstwa Obrony Kambodży Maly Socheata informował, że w jego kraju w wyniku walk zginęło pięciu żołnierzy i ośmioro cywilów.

Reklama
Reklama

W rozmowie z agencją Reutera Chianuwat Thalalai, pracownik hotelu powiedział, że w dystrykcie Kantharalak (prowincja Sisaket) całe miasto opustoszało. - Prawie wszyscy zniknęli, miasto jest prawie opustoszałe. Mój hotel jest wciąż otwarty dla tych, którzy pozostają bliżej granicy i potrzebują miejsca na nocleg - dodał 31-latek.

Pojazdy wojskowe na ulicy w prowincji Buri Ram w Tajlandii

Pojazdy wojskowe na ulicy w prowincji Buri Ram w Tajlandii

Foto: REUTERS/Athit Perawongmetha

Tajlandia oskarża Kambodżę, Kambodża oskarża Tajlandię

Podczas piątkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ambasador Tajlandii przy ONZ informował, że od połowy lutego dwukrotnie doszło do sytuacji, w której tajscy żołnierze odnieśli obrażenia z powodu nowo położonych min – Kambodża zdecydowanie odrzuciła te oskarżenia. Oba państwa oskarżają się wzajemnie o wywołanie konfliktu.

- Tajlandia wzywa Kambodżę do natychmiastowego zaprzestania wszelkich wrogich działań i aktów agresji oraz do wznowienia dialogu w dobrej wierze - oświadczył przedstawiciel Bangkoku Cherdchai Chaivaivid.

Tajlandia, ludzie szukający schronienia po starciach na granicy z Kambodżą

Tajlandia, ludzie szukający schronienia po starciach na granicy z Kambodżą

Foto: REUTERS/Prajoub Sukprom

Z kolei Ministerstwo Obrony Kambodży stwierdziło, że to Tajlandia w czwartek przeprowadziła „celowy, niesprowokowany i bezprawny atak wojskowy” i obecnie mobilizuje żołnierzy i sprzęt wojskowy na granicy. Zdaniem Phnom Penh, to celowe przygotowania wojskowe, które ujawniają zamiar Tajlandii do „rozszerzenia agresji i dalszego naruszania suwerenności Kambodży”. Kambodżańskie władze wezwały społeczność międzynarodową do „stanowczego potępienia agresji Tajlandii” oraz do zapobieżenia rozszerzeniu działań wojskowych tego kraju.

Reklama
Reklama
Potencjał militarny Tajlandii i Kambodży

Potencjał militarny Tajlandii i Kambodży

Foto: PAP

Bangkok zadeklarował wolę rozwiązania sporu na szczeblu dwustronnym, zarzucając Phnom Penh celowe unikanie konstruktywnego dialogu oraz dążenie do umiędzynarodowienia sprawy dla korzyści politycznych.

Trump: Obie strony dążą do natychmiastowego zawieszenia broni i pokoju

Do eskalacji na linii Tajlandia-Kambodża odniósł się w mediach społecznościowych Donald Trump.

Właśnie odbyłem bardzo owocną rozmowę telefoniczną z premierem Kambodży i poinformowałem go o moich rozmowach z Tajlandią i jej pełniącym obowiązki premiera. Obie strony dążą do natychmiastowego zawieszenia broni i pokoju. Chcą również powrócić do »negocjacji handlowych« ze Stanami Zjednoczonymi, co naszym zdaniem jest niewłaściwe do czasu zakończenia walk" — czytamy we spisie opublikowanym przez Trumpa na platformie Truth Social.

Jak zaznaczył prezydent USA, „uzgodniono, że strony spotkają się niezwłocznie i szybko wypracują zawieszenie broni, a ostatecznie pokój”. „Było dla mnie zaszczytem współpracować z obydwoma krajami. Mają one długą i bogatą historię oraz kulturę. Mam nadzieję, że będą się dobrze dogadywać przez wiele kolejnych lat” – dodał. „Kiedy wszystko zostanie załatwione i pokój będzie już bliski, z niecierpliwością czekam na zawarcie umów handlowych z obydwoma krajami!” – zaznaczył. 

Reklama
Reklama

Tajlandia i Kambodża - spór terytorialny trwający od ponad 100 lat

Od ponad wieku Tajlandia i Kambodża spierają się o suwerenność nad różnymi fragmentami długiej na 817 km granicy, co w ostatnich latach prowadziło do licznych starć, w których zginęło co najmniej kilkanaście osób. W 2011 roku przez tydzień dochodziło do wymiany ognia tajskiej i kambodżańskiej artylerii.

Spory terytorialne między obydwoma państwami dotyczą obszarów granicznych i kontroli nad historycznymi świątyniami na granicy. Najważniejszym punktem spornym jest teren wokół pochodzącej z XI wieku świątyni Preah Vihear, wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Sporne są także tereny położone wokół innych świątyń – Ta Moan Thom, Ta Moan Tauch i Ta Krabei. Oba kraje roszczą sobie prawa do tych terenów m.in. na podstawie różnych interpretacji traktatów granicznych z początku XX wieku.

Czytaj więcej

W Azji wybuchnie wojna o świątynię? Były premier Kambodży każe kopać okopy

W 1962 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (ICJ) uznał jurysdykcję Kambodży nad świątynią Preah Vihear. Tajlandia od 1960 roku nie uznaje jurysdykcji ICJ jako obowiązującej automatycznie i opowiada się za dwustronnymi mechanizmami rozwiązywania kwestii spornych.

Marynarka wojenna Tajlandii podała, że rano w sobotę doszło do starć w położonej nad Zatoką Tajlandzką prowincji Trat. To nowy odcinek frontu, oddalony od dotychczasowych miejsc walk o ponad 100 kilometrów.

Do tej pory w starciach zginęło ponad 30 osób, a ponad 130 tysięcy musiało opuścić swoje domy. To największa od 13 lat eskalacja konfliktu między Tajlandią a Kambodżą.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1249
Konflikty zbrojne
Strefa Gazy: Brak dowodów, że Hamas kradnie pomoc ONZ dla cywilów
Konflikty zbrojne
Spotkanie Zełenski-Putin? Optymizm Turcji, Kreml studzi entuzjazm
Konflikty zbrojne
Izrael zgodził się na zagraniczne dostawy żywności do Strefy Gazy
Konflikty zbrojne
Reuters: W 2022 roku Elon Musk nakazał wyłączyć Starlinki nacierającym Ukraińcom
Reklama
Reklama