Choć zdaniem polityków, jeśli chodzi o wzrost cen, najgorsze mamy za sobą, to konsumentów trudno jest do tak optymistycznego podejścia przekonać. 90 proc. ostrożnie podchodzi do wydatków, niemal co drugi chce mniej wydawać na ubrania czy kosmetyki – wynika z najnowszego badania firmy EY, które „Rzeczpospolita” opisuje pierwsza.
Dane są coraz gorsze – w marcu 31 proc. negatywnie oceniało swoją sytuację, co w porównaniu do poprzedniej edycji z maja 2022 r. oznacza wzrost o 20 pkt proc. 35 proc. pesymistycznie patrzy w przyszłość. W efekcie ponad 50 proc. kupuje tylko niezbędne artykuły, a 90 proc. wręcz mówi o ostrożnym podejściu do wydatków. 91 proc. szuka tańszych miejsc do zakupów, co powoduje napływ konsumentów do sklepów typu dyskont, tak spożywczych, jak i przemysłowych.