Materiały budowlane. Spada zapotrzebowanie, a ceny nadal są wysokie

Malejący popyt na materiały budowlane w Polsce uderza w ich producentów. Firmy ratują się eksportem i sprzedażą tych wyrobów, na które wciąż są chętni.

Publikacja: 08.05.2023 03:00

Materiały budowlane. Spada zapotrzebowanie, a ceny nadal są wysokie

Foto: Adobe Stock

Koniunktura na polskim rynku materiałów budowlanych jest w tym roku słaba. W I kwartale, w porównaniu z podobnym okresem 2022 r., spadła m.in. produkcja farb i lakierów o 32 proc., cementu o 15,6 proc., a okien z tworzyw sztucznych o 11,7 proc.

Malejąca produkcja jest konsekwencją spadającego popytu, a ten – przynajmniej częściowo – ciągle utrzymujących się wysokich cen. Z danych Grupy PSB Handel wynika, że w I kw., poza płytami OSB i drewnem, żadna grupa asortymentowa nie staniała w ujęciu rok do roku. Co więcej, wiele z nich drożało znacznie szybciej, niż wynosi inflacja. Szczególnie drogie są cement i wapno (średni wzrost cen o 44,3 proc.), izolacje wodochronne (+21,6 proc.) czy sucha zabudowa (+21,3 proc.).

Mało kupujących

Cognor, producent wyrobów hutniczych stosowanych m.in. w branży budowlanej, informuje, że rynek jest słaby od początku roku, co widać po zamówieniach. – Każdy cykl w budowlance trwa co najmniej kilka miesięcy, ponieważ taka jest jej specyfika. Nawet gdyby już dziś ktoś dał zielone światło ustawie o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe czy wreszcie otrzymalibyśmy środki z KPO, to ewentualne przebudzenie na rynku stali budowlanej zobaczymy po kilku miesiącach – twierdzi Krzysztof Zoła, członek zarządu Cognoru. Jego zdaniem niezbyt spektakularna, ale jednak, poprawa popytu będzie widoczna w II półroczu. Sama spółka na obecnej sytuacji nie cierpi, ponieważ prowadzi zdywersyfikowaną działalność – zwiększone zamówienia płyną m.in. z branży motoryzacyjnej i zbrojeniowej.

Dla MFO, największego w Polsce producenta tzw. zimnogiętych profili stalowych, sytuacja w I kwartale była w poszczególnych biznesach mocno zróżnicowana. Na ogół lepsze wyniki dawał eksport niż sprzedaż krajowa. – Rynki zagraniczne, może z wyjątkiem krajów bałtyckich, nie wykazywały oznak spowolnienia, a kraje południa Europy, w związku z wdrażaniem unijnego programu termomodernizacji budynków, wręcz wykazywały wzrosty. Segmenty profili z największym udziałem eksportu, tj. profile specjalne i okienne, radziły sobie najlepiej – informuje Jakub Czerwiński, członek zarządu MFO. Zauważa jednocześnie, że poniżej oczekiwań wypadał biznes profili GK (gipsowo-kartonowych) do suchej zabudowy. Tu przeważała sprzedaż krajowa i jest on ściśle powiązany z branżą budowlaną, która notuje spadki. Jego zdaniem nadziei na szybką poprawę nie dają zwłaszcza dane dotyczące liczby wydanych pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów, które wskazują na blisko 40-proc. spadki rok do roku.

Rozwojowe rynki

O zróżnicowanej sytuacji w poszczególnych biznesach i na kluczowych rynkach mówi też zarząd Ferro. – Ogólnie możemy powiedzieć, że im bardziej dany rynek jest oddalony od frontu działań wojennych, tym bardziej odporna na wstrząsy zewnętrzne jest tam sytuacja popytowa. Dynamika popytu powiązana jest także z poziomem dojrzałości rynków – zauważa Wojciech Gątkiewicz, prezes Ferro. Jako przykład podaje południowe rynki, na których grupa od dawna odnotowuje duże tempo wzrostu sprzedaży. Z drugiej strony na dojrzałych rynkach, m.in. w Polsce, ma do czynienia ze schłodzeniem koniunktury.

Biorąc pod uwagę sytuację w poszczególnych biznesach, najbardziej stabilnym jest ten obejmujący handel armaturą instalacyjną. – Wyzwaniem średniookresowo jest segment źródeł ciepła, wrażliwy na niejasności i chaos informacyjny dotyczący polityki energetycznej na poziomie całej UE i poszczególnych państw członkowskich, przekładające się na odraczanie decyzji konsumentów – twierdzi Gątkiewicz.

Koniunktura na polskim rynku materiałów budowlanych jest w tym roku słaba. W I kwartale, w porównaniu z podobnym okresem 2022 r., spadła m.in. produkcja farb i lakierów o 32 proc., cementu o 15,6 proc., a okien z tworzyw sztucznych o 11,7 proc.

Malejąca produkcja jest konsekwencją spadającego popytu, a ten – przynajmniej częściowo – ciągle utrzymujących się wysokich cen. Z danych Grupy PSB Handel wynika, że w I kw., poza płytami OSB i drewnem, żadna grupa asortymentowa nie staniała w ujęciu rok do roku. Co więcej, wiele z nich drożało znacznie szybciej, niż wynosi inflacja. Szczególnie drogie są cement i wapno (średni wzrost cen o 44,3 proc.), izolacje wodochronne (+21,6 proc.) czy sucha zabudowa (+21,3 proc.).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu