Alrosa, która odpowiada za 27 proc. światowej i 95 proc. rosyjskiej produkcji diamentów, znajduje się na listach sankcyjnych UE, USA i Wielkiej Brytanii. Stany Zjednoczone - największym rynek diamentowy świata, zakazały bezpośredniego importu rosyjskich kamieni.
Największym rynkiem dla rosyjskich diamentów są Indie, które nie poparły sankcji wobec Federacji Rosyjskiej. Jednak tutaj są trudności z płatnościami. Według Bloomberga, w kwietniu indyjscy handlowcy rozmawiali z Alrosa, jak kupować surowiec diamentowy. za ruble czy rupie.
W kontekście sankcji ceny diamentów znacznie wzrosły: małe kamienie nawet o 20 proc. od marca, informował Bloomberg. Lider rynku - brytyjski De Beers, ma ograniczone możliwości zwiększenia produkcji, więc ceny mogą nadal rosnąć.
Czytaj więcej
Międzynarodowa agencja ratingowa Fitch Ratings obniżyła oceny wiarygodności kredytowej 26 rosyjskich firm wydobywczych i umieściła je na liście do przeglądu z możliwością dalszego obniżenia ratingu.
W tej sytuacji w Rosji jest namiar diamentów, których nie można sprzedać. Do tej pory jako inwestycja były one niedostępne dla samych Rosjan. W marcu państwo zniosło podatek VAT na zakup złota przez osoby fizyczne, w tym na wspieranie firm wydobywczych. Zwykle sprzedają one złoto bankom komercyjnym, które następnie je eksportują lub odsprzedają w kraju, ale z powodu sankcji ta droga eksportowa została zamknięta.