Chińczycy zajadają się amerykańską wołowiną. Zamówienia z Australii spadają

Ponieważ eksport australijskiej wołowiny do Chin słabnie z powodu napięć dyplomatycznych, popyt na amerykańską wołowinę gwałtownie wzrósł. Rosnąca w siłę chińska klasa średnia polubiła wołowinę z krów karmionych zbożem.

Publikacja: 01.10.2021 12:59

Chińczycy zajadają się amerykańską wołowiną. Zamówienia z Australii spadają

Foto: Bloomberg

Restauracje typu hotpot, czyli oferujące dania w postaci gorącego kociołka, japońskie sieci specjalizujące się w grillowanych stekach, wszystkie one są coraz bardziej popularne wśród chińskich klientów i szybko zamieniają australijską wołowinę na amerykańskie mięso.

Kilku australijskich dostawców w zeszłym roku dostało zakaz eksportu wołowiny do Chin, a transport od tych, którzy nadal mogą sprzedawać do Państwa Środka przez utrudnioną odprawę celną trwa zbyt długo – informuje Reuters.

Czytaj więcej

Steki stają się luksusem. Ceny wołowiny szybują w górę

Dla chińskich importerów łatwiej jest kupić wołowinę w USA. Import tego rodzaju mięsa z USA wzrósł do 83 tys. ton w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2021 roku, dziewięciokrotnie więcej niż w tym samym okresie rok temu – wynika z chińskich danych celnych. W tym roku jego wartość ma wynieść ponad 1 miliard dolarów. Australia w tym roku została mocno w tyle za Stanami Zjednoczonymi jako eksporter wołowiny karmionej zbożem do Chin.

Pogarszające się stosunki polityczne między Pekinem a Canberry mocno zaszkodziły dostawom z Australii. Pięć największych przetwórni mięsa dostało zakaz eksportu do Chin swoich produktów z powodu zanieczyszczenia „zakazaną substancją” oraz złego oznakowania towaru. Zakłady, które wciąż mogą eksportować skarżą się na przestoje i wydłużone procedury celne. Odprawa może trwać nawet 85 dni. Dla wielu odbiorców to zbyt długo i szukają alternatywnych źródeł.

Chiński import wołowiny z Australii w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku spadł do 96 tys. ton, czyli jest o połowę mniejszy niż w tym samym okresie ubiegłego roku – wynika z chińskich danych.

Czytaj więcej

Chińczycy nałożyli gigantyczne cła na australijskie wina

W 2020 roku import stanowił 40 proc. konsumowanej wołowiny w Chinach, czyli około 2 mln ton. Większość importowanej wołowiny pochodzi z hodowli, gdzie krowy karmione są trawą, czyli z Brazylii, Argentyny i Urugwaju. Wyraźnie jednak widać wzrost popytu na wołowinę z krów karmionych zbożem, czyli z USA a do niedawna z Australii.

Relacja australijsko-chińskie wyraźnie popsuły się w zeszłym roku, kiedy władze Australii wezwały do niezależnego dochodzenia w sprawie pochodzenia koronawirusa. Pekin zareagował represjami handlowymi. Jednak relacje między oboma krajami nie są najlepsze od 2018 roku. W 2020 roku Chińczycy nałożyli gigantyczne cła na australijskie wina, które sięgają nawet 212 procent. Natomiast na importowany z Australii jęczmień nałożyły cła w wysokości 80 procent.

Restauracje typu hotpot, czyli oferujące dania w postaci gorącego kociołka, japońskie sieci specjalizujące się w grillowanych stekach, wszystkie one są coraz bardziej popularne wśród chińskich klientów i szybko zamieniają australijską wołowinę na amerykańskie mięso.

Kilku australijskich dostawców w zeszłym roku dostało zakaz eksportu wołowiny do Chin, a transport od tych, którzy nadal mogą sprzedawać do Państwa Środka przez utrudnioną odprawę celną trwa zbyt długo – informuje Reuters.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Brytyjskie kontrole warzyw i owoców z Unii nie tak prędko
Handel
USA uderzają w Temu i Shein. Paczki z Chin będą droższe
Handel
CCC i twórczyni DeeZee negocjują. Co z transakcją Monnari?
Handel
Szara strefa tytoniowa w UE rośnie. W Polsce kurczy się, ale to może się zmienić
Handel
Mieli walczyć z Żabką. Teraz mogą zmienić właściciela